W artykule opublikowanym w duńskim dzienniku Berlingske, dyrektor generalny Danish Crown Group, Jais Valeur, snuje wizję rozwoju duńskich i europejskich trendów żywieniowych w nadchodzących latach. - Stało się dla mnie jasne, że sposób, w jaki konsumujemy i myślimy o mięsie, zmieni się zauważalnie w nadchodzących latach. Klimat staje się „licencją na produkcję” w Danii - mówi Jais Valeur.
Danish Crown jest już na dobrej drodze do osiągnięcia celu firmy, jakim jest zmniejszenie wpływu produkcji wieprzowiny na klimat. W przypadku wołowiny to wyzwanie jest trudniejsze, dlatego Jais Valeur przewiduje, że czerwony stek z cielęciny lub wołowiny będzie luksusową pozycją na miarę, np. szampana.
- Wołowina nie będzie zbyt przyjazna dla klimatu. Będzie trochę jak szampan, czyli produkt luksusowy. Nadal będziemy mieli produkcję, ale będzie produkcja wołowiny i cielęciny pochodzącej z bydła mlecznego, cieląt i bydła mięsnego, które pasą się na łące i tworzą bioróżnorodność. Bydło mięsne będzie produktem luksusowym, który jemy na specjalne okazje – mówi Jais Valeur Berlingske.
Produkcja neutralna dla klimatu
Ambicją Danish Crowns jest, aby do 2030 r. stać się najbardziej zrównoważonym i odnoszącym sukcesy producentem mięsa na świecie. Do 2030 r. Danish Crown musi zmniejszyć wpływ produkcji mięsa na klimat o 50%, a w 2050 r. Danish Crown ma ambicję być neutralny dla klimatu.
Firma Danish Crown podpisała niedawno list zobowiązujący do inicjatywy Science-Based Targets Initiative (zakres 1-3). Pomoże to zapewnić, że wszystkie inicjatywy na rzecz zrównoważonego rozwoju opierają się na wiedzy i danych. Jedną konkretną, krótkoterminową inicjatywą jest to, aby trzy największe zakłady produkcyjne Danish Crown stały się neutralne dla klimatu w maju 2022 r.
- Szczegółowo ogłosimy jak zamierzamy osiągnąć cele oraz opublikujemy dane o tym, jak się sprawy mają. Będziemy dążyć do tego, aby stać się najbardziej przejrzystym producentem mięsa na świecie – mówi Jais Valeur.
Źródło: Danish Crown
