Niekontrolowany napływ ukraińskiego drobiu i jaj. Branża liczy straty

Redakcja
import drobiu i jaj z Ukrainy

- Nie może być tak, że na imporcie ukraińskiego drobiu do UE zarabia de facto tylko jeden koncern holenderski. Jestem zwolennikiem nałożenia ceł na wszystkie produkty rolne z Ukrainy – mówi wiceminister rolnictwa, Janusz Kowalski.

 

We wtorek 11 kwietnia 2023 roku w ministerstwie rolnictwa z inicjatywy m.in. Krajowej Federacji Hodowców Drobiu i Producentów Jaj odbyło się spotkanie przedstawicieli naszej branży z wiceministrem rolnictwa. Federację reprezentował Paweł Podstawka. Głównym tematem spotkania była kwestia niekontrolowanego importu mięsa drobiowego i jaj z Ukrainy. - Jako środowisko jesteśmy zadowoleni z podjęcia przez polskie władze tematu, o którym mówimy od dobrych kilku miesięcy. Musimy przy tym pamiętać, że skutki zaniechania władz w likwidacji lub radykalnego ograniczenia tego zjawiska, mogą mieć negatywny wpływ na całą branżę, z którą związanych jest około 100 tysięcy osób, a produkcja w skali roku jest szacowana na miliardy złotych. Oczekujemy teraz konkretnych i pilnych działań, w celu unormowania sytuacji – powiedział Paweł Podstawka, przewodniczący KFHDiPJ.

 

Wiceminister Kowalski powiedział, że jest rekomendacja Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi o przywróceniu ceł i kontyngentów ja mięso drobiowe i jaja świeże z Ukrainy. To stanowisko ma być przekazane Komisji Europejskiej. Poinformował także o planach zorganizowania przez stronę polską spotkania ministrów rolnictwa państw UE w celu omówienia problemu niekontrolowanego importu żywności z Ukrainy do państw Wspólnoty.

 

Wiceminister powiedział, że polskie władze zdają sobie sprawę z faktu zdominowania importu mięsa ukraińskiego i jaj do UE przez dwóch gigantów: spółkę MHP zarejestrowaną na Cyprze oraz ukraińską Avangardę. - Jestem zwolennikiem przywrócenia ceł, ponieważ rolnictwo jest system naczyń połączonych. W tej chwili wypracowywane jest stanowisko rządu polskiego, ministerstwo rolnictwa prezentuje w tej sprawie twarde stanowisko (…) nie może być tak, że chociażby na imporcie drobiu z Ukrainy do UE zarabia jedna firma holenderska, nie ukraińscy producenci drobiu. Ufam, że będziemy mówić jednym głosem by chronić nie tylko polskich, ale także europejskich producentów przed takimi praktykami – powiedział Kowalski.

 

Podczas spotkania reprezentant służb weterynaryjnych poinformował zebranych, że ze względów proceduralnych nie ma możliwości przebadania wszystkich partii wwożonego do UE partii mięsa drobiowego i jaj. Ze swojej strony organizacje branży drobiarskiej zobowiązały się do przygotowania opracowania zawierającego dane świadczące o negatywnym wpływie importu mięsa drobiowego i jaj z Ukrainy na podmioty tej branży działające na terenie UE oraz sam rynek mięsa drobiowego i jaj w UE.

 

 

Źródło: drobiarze.pl 

Loading comments...
Wiadomość z kategorii:

Obserwuj nas w Google News 

i czytaj materiały szybciej niż inni

Google Icons 16 512

Dołącz teraz