Turecka dewaluacja liry wobec dolara budzi obawy irlandzkich eksporterów bydła, którzy w tym rynku upatrywali możliwości stabilnego zbytu. Lira turecka spadła o ponad 40% w stosunku do dolara USD od początku roku, a prognozy gospodarcze dla kraju wieszcza recesje w kolejnych miesiącach.
Rząd Turcji wyraził chęć importowania około 500 000 młodych sztuk bydła rocznie w celu dalszego dokarmiania przez tureckich rolników, ale w każdej chwili wielkość ta może zostać gwałtownie zredukowana z powodu niepewności obecnej na tym rynku i złych warunków gospodarczych. Głównym problemem jest słabość tureckiej liry. Kiedy jesienią 2016 r. Irlandia zaczęła wysyłać zwierzęta do tego kraju kurs € 1 wynosił 3,2 lira, w przeciwieństwie do ponad 4,2 lira jesienią ubiegłego roku i do 7 lir teraz. Taki układ walutowy wpłynie na ceny żywności dla tureckich konsumentów, których dochody w lirach raczej nie wzrosną do tego stopnia, by w pełni zrekompensować te wahania.
Turecki import żywego inwentarza odbywa się za pośrednictwem agencji państwowej ESK, a nie bezpośrednio do prywatnych nabywców, jak chcieliby tego irlandzcy eksporterzy. Niemniej jednak eksport żywego inwentarza z Irlandii do Turcji spadł o 20%, a na rynek trafiło tylko 9000 odsadzek. To spadek o 20% w porównaniu z analogicznym okresem ubiegłego roku.
W międzyczasie Włochy zwiększyły swój import żywego inwentarza z Irlandii o 18% i tamtejsi eksporterzy mają nadzieje na kolejny wzrost na tym rynku.
Źródło: euromeatnews.com
