Dzikie bydło z Deszczna ma nowego właściciela. Zwierzęta nie trafią do rzeźni

Redakcja

Dzisiaj rozpoczęło się wywożenie dzikiego bydła z gminy Deszczno. Po wielu perypetiach, zwierzęta zostaną przetransportowane do Lipek Wielkich w powiecie gorzowskim. Nowy właściciel zobowiązał się nie sprzedawać i nie oddawać do rzeźni zwierząt z Santockiego Zakola. 

 

- Lekarz weterynarii jest poinformowany, że realizujemy czynności związane z przepadkiem. Jedną z tych czynności jest zabranie stada i zresztą tak powiatowy lekarz weterynarii ze względu na brak wiat w tym miejscu, stwierdził, że stado nie może tu pozostawać. Dlatego stado jest dzisiaj zabierane – wyjaśnia w rozmowie z TVP 3 Gorzów Wlkp. Bartosz Krieger – pełnomocnik szefa Biura Ochrony Zwierząt w Zielonej Górze. - Czynności były kilkakrotnie uzgadniane. Była informowana powiatowa lekarz weterynarii o miejscu, do którego trafią zwierzęta. Była też informowana o przeszkodach w realizacji. Z chwilą ustąpienia tych przeszkód, realizowane są czynności związane z transportem, czyli to ostatni etap przekazania zwierząt i ostatni etap wykonania przepadku – poinformował pełnomocnik BOZ. Organizacja zapewniła sobie możliwość dożywotniej kontroli warunków w jakim przebywa stado. Zgodnie z umową zwierzęta nie zostaną sprzedane ani oddane do rzeźni. Nie będą też wykorzystywane w celu pozyskiwania cieląt, mleka i innych produktów zwierzęcego.

 

- Zwierzęta będą miały zapewnione dożywocie. Wszystkie inne organizacje są przekonane, że czeka je jakiś zły los, a my wszystkiemu temu zaprzeczamy, z tego względu, że jest taka a nie inna umowa i musimy się z niej wywiązać. Będzie nad tym nadzór fundacji, powiatowego lekarza weterynarii czy naszych weterynarzy, którzy będą sprawowali opiekę nad stadem – zapewnia Mariusz Myszkowski, rolnik z Lipek Wielkich.

 

- W obecnej sytuacji powiatowy lekarz weterynarii nie miał możliwości sprawdzenia czy miejsce do którego trafią zwierzęta, rzeczywiście jest miejscem o lepszych warunkach dobrostanowych i czy będzie tym zwierzętom lepiej. Nie można też stwierdzić czy zostaną spełnione warunki uchwały rady epizodycznej, gdzie określono warunki przemieszczenia tych zwierząt - mówi Edyta Siwicka, powiatowa lekarz weterynarii w Gorzowie Wielkopolskim.

 

Źródło: TVP 3 Gorzów Wlkp.

 

Materiał portalu gorzowianin.com: 

 

Loading comments...
Wiadomość z kategorii:

Obserwuj nas w Google News 

i czytaj materiały szybciej niż inni

Google Icons 16 512

Dołącz teraz