Padający śnieg i przymrozki są dużym zagrożeniem dla upraw

Redakcja
zboza przymrozki straty w uprawach snieg grad

W wielu regionach Polski Wielkanoc przypominała bardziej Boże Narodzenie: śnieg, grad, temperatury bliskie zera, mroźny wiatr. Na drogach zrobiło się ślisko, policja co chwilę alarmowała o wypadkach i kolizjach, w tym o karambolu 19 samochodów z udziałem generała broni Michała Sikory na lubuskim odcinku A2. Tymczasem nie śliska nawierzchnia dróg jest głównym problemem, który obecnie niepokoi rolników.

W rolnictwie niskie temperatury późną wiosną oznaczają straty w uprawach. Na forach rolniczych można przeczytać relacje producentów zbóż i innych roślin uprawnych, które jasno wskazują, że stan upraw, zwłaszcza we wschodniej części kraju, nie jest, delikatnie rzecz ujmując, zadowalający.

Największe obawy dotyczą szykującego się do kwitnienia rzepaku i temperatur poniżej zera. „Rzepak wygląda, jakby miał 3 promile” - można przeczytać żartobliwe wpisy, ale to jakby śmiech przez łzy. Jednak nie tylko ta roślina jest zagrożona. Rolnicy skarżą się na straty w uprawach: koniczyny, lucerny, jęczmienia, owsa, a także w sadach, gdzie drzewa są w pełni kwitnienia.

Dawno już nie było tak zimnego kwietnia. Aura stała się na tyle poważnym problemem, że internauci na forach rolniczych przez cały okres świąteczny na bieżąco wymieniali między sobą informacje, jak wygląda sytuacja w poszczególnych województwach.
Podobnie było dziś od rana. W Łódzkiem, Lubuskiem, Wielkopolsce śnieg padał momentami tak intensywnie, że poruszanie się po drogach było bardzo utrudnione.

W ubiegłym roku straty w uprawach rzepaku były w niektórych gospodarstwach na tyle duże, że jedynym rozwiązaniem była ponowna orka i siew innej rośliny. Prognozy na najbliższe dni nie są optymistyczne. Będzie padał śnieg, grad i deszcz, nie zrobi się cieplej. Jest bardzo mokro. IUNG wydał komunikat dotyczący stanu upraw w ostatniej dekadzie marca. Na podstawie zebranych informacji można stwierdzić, że straty w zasiewach zbóż po zimie są w tym roku stosunkowo niewielkie. Najczęściej związane są one z miejscowymi wymoknięciami. Natomiast wypadnięć całych plantacji było niewiele, a jeśli już miały one miejsce to dotyczyło to plantacji z bardzo późnych siewów.

- Reasumując należy powtórzyć, że straty w zasiewach zbóż ozimych są niewielkie i ilość plantacji przeznaczonych do przeorania raczej nie przekroczy 1% w skali kraju. Należy jednak jeszcze raz podkreślić, że stopień rozkrzewienia roślin na dużej części plantacji zbóż ozimych jest na wielu plantacjach mały, co sugeruje, że zwartość łanów na tych polach po wykłoszeniu raczej nie będzie bardzo duża – czytamy w analizie IUNG.

- Straty w zasiewach rzepaku są również stosunkowo niewielkie i zdarzają się one w różnych rejonach kraju, a dotyczą głównie plantacji, które słabo powschodziły ze względu na niedobory wilgoci jesienią. Nieco więcej tych strat miało miejsce w województwie wielkopolskim, co wynikało z faktu wcześniejszego niż w innych rejonach kraju zniknięcia okrywy śniegowej. Doprowadziło to do powstania uszkodzeń mrozowych na plantacjach ze słabiej rozwiniętymi roślinami, na gorszych stanowiskach – informują specjaliści IUNG.

Należy poczekać na kolejną analizę instytutu. W końcówce kwietnia dane mogą być jednak bardziej pesymistyczne, a odsetek strat spowodowany pogodą większy.

Opracowanie: Ewa Mielnik

Loading comments...
Wiadomość z kategorii:

Obserwuj nas w Google News 

i czytaj materiały szybciej niż inni

Google Icons 16 512

Dołącz teraz