Komisja Europejska odrzuciła wniosek polskiej weterynarii o zniesienie stref ASF w ok. 60 gminach na terenie kraju. Oznacza to, że np. rolnicy z powiatu piotrkowskiego będą mieli nadal w praktyce związane ręce przy sprzedaży świń.
- Strefy ASF pozostają na dłuższy czas w Polsce, w tym „głośna” strefa w powiecie piotrkowskim. Komisja Europejska odrzuciła wniosek polskiej weterynarii o ściągnięcie stref. KE stwierdziła, że musi się lepiej przyjrzeć jak wygląda sytuacja z pomorem świń w Polsce i póki co nie pozwoli to zmianę stref. Co to oznacza? Polscy hodowcy nadal nie będą mogli w normalny sposób sprzedawać swoich świń i będą robić to dużo poniżej kosztów produkcja. Tylko dlatego, że wniosek był złożony według nas źle i zbyt późno. Efekt jest taki, że ponad 60 gmin, które mogły być uznane za wolne od ASF, nadal są objęte restrykcjami. To jest dramat dla polskich hodowców – czytamy w komunikacie Agro Unii.
- Polacy zawalili sprawę. Napisali źle wniosek. Wczoraj ministerstwo rolnictwa dostało odpowiedź z Komisji Europejskiej, że strefy czerwone nie zostaną ściągnięte – mówi lider Agro Unii, Michał Kołodziejczak. - Mówiło się, że strefa ASF w Piotrkowie będzie ściągnięta do końca września. Nie tylko w Piotrkowie, ale podobna historia jest w ponad 60 gminach. Dzwonią do mnie rolnicy ze strefy czerwonej i pytają co mają teraz zrobić. Mają w chlewniach świnie po 160 kg. Co więcej, żaden zakład nie chce ich kupić – stwierdza Kołodziejczak. Dodał, iż służby weterynaryjne i ministerstwo rolnictwa biorą się do pracy dopiero wtedy, gdy na ulicach protestują rolnicy i wytykają błędy.
