Jak dotychczas na Podlasiu zlikwidowano z powodu wystąpienia wirusa ASF 100 tys. stad trzody chlewnej. - Tylko w naszym powiecie monieckim zniszczono ponad 1400 stad świń. To jest nie do pomyślenia. Obecnie w naszym powiecie jest 150 gospodarstw zajmujących się hodowlą. Dlatego widzimy w naszych sklepach wieprzowinę z Hiszpanii, Danii i Niemiec – wyjaśnia Dariusz Ciochanowski – działacz Agro Unii z Podlasia.
- Można powiedzieć, że w naszej rodzinie hodowla świń była od 300 lat. W lutym 2014 r. do Polski przyszedł ASF. Po stwierdzeniu pierwszych dwóch zainfekowanych dzików na granicy z Białorusią, ta choroba bardzo szybko się rozprzestrzeniła na kolejne powiaty i doszła do Biebrzańskiego Parku Narodowego. Tam jest mnóstwo dzików i wszystkie gminy wokół miały zakażone stada świń. Zlikwidowano na Podlasiu ponad 100 tys. chlewni. Do dzisiaj stoją puste. Tylko w naszym powiecie monieckim zniszczono ponad 1400 stad trzody chlewnej. To jest nie do pomyślenia. Obecnie w naszym powiecie jest 150 stad świń. Dlatego widzimy w naszych sklepach wieprzowinę z Hiszpanii, Danii i Niemiec. Kiedyś nasz powiat był również zagłębiem ziemniaczanym. Eksportowaliśmy do Rosji ogromne ilości ziemniaka. Tak samo byliśmy potęgą w hodowli trzody chlewnej. To nakręcało też rynki lokalne, bo rolnicy korzystali z serwatki z mleczarni. Było to dochodowe, ludzie żyli i inwestowali w gospodarstwa. Dzisiaj rząd dużo mówi, dużo obiecuje, ale to wszystko idzie w złą stronę. Gospodarstwa upadają, a korporacje przejmują te chlewnie poprzez tucz nakładczy. To jest po prostu skandal – mówił Ciochanowski podczas wtorkowego protestu pod budynkiem ministerstwa rolnictwa.
- Wirus ASF rozprzestrzenia się swobodnie po całym kraju niszcząc setki tysięcy polskich rodzinnych gospodarstw produkujących wysokiej jakości wieprzowinę. Dziś budynki niszczą się, rdzewieją urządzenia, silosy, mieszalnie pasz, paszociągi urządzenia do zadawania paszy, itd. Tylko na Podlasiu zniszczono ponad 100 tysięcy stad. W całym kraju ponad pół miliona stad! Rząd PiS doprowadził do takiej sytuacji, że dziś Polska jest uzależniona od importu warchlaka i wieprzowiny z Hiszpanii, Niemiec, Holandii czy Danii. Siedem lat nieudolnej walki z wirusem ASF! Polska chciała uczyć się jak zwalczać wirusa ASF w Czechach, Belgii czy Niemczech, w krajach które mocno zredukowały populację dzika - głównego wektora roznoszącego wirusa ASF . Czechy i Belgia dawno zapomniały o wirusie. A w Polsce zawsze od d..y strony… Likwidujemy gospodarstwa i rozmnażamy dziki – pisze na Facebook’u Dariusz Ciochanowski.
