Zagrożenie epidemiczne związane z koronawirusem paraliżuje działania związane ze zwalczaniem afrykańskiego pomoru świń. Na terenie województwa wielkopolskiego do minimum ograniczono odstrzał dzików. Nie ma również chętnych do przeszukiwania lasów w celu eliminacji padłych zwierząt.
Na terenie Wielkopolski zaplanowano odstrzał ok. 5 tys. dzików. W obliczu zagrożenia koronawirusem, polowania zbiorowe zostały zawieszone, a indywidualne są ograniczone do minimum. Co więcej, nowe zagrożenie powoduje, że nie ma chętnych do podejmowania innych działań związanych ze zwalczaniem wirusa ASF.
- Coraz trudniej jest wykryć i znaleźć martwe dziki, bowiem nie ma chętnych do przeczesywania lasów. Rozumiemy, że życie ludzie jest najważniejsze. My musimy jednak zadbać też o wielkopolskich hodowców - zwraca uwagę Andrzej Żarmecki, wojewódzki lekarz weterynarii z Poznania w rozmowie z Głosem Wielkopolski.
Jak czytamy w Głosie, część służb mundurowych, przede wszystkim wojsko, które do tej pory wspomagało myśliwych i inspekcje weterynaryjną, zostało delegowane do walki z koronawirusem.
Źródło: Głos Wielkopolski