Dzisiaj do naszej redakcji dotarła informacja, iż na terenie województwa wielkopolskiego podejrzewa się wystąpienie pierwszego ogniska ASF w hodowli świń. Przypuszcza się, że choroba pojawiła się w dużej chlewni na terenie powiatu kościańskiego.
Sporo zamieszania i paniki pojawiło się w związku z informacją o pierwszym ognisku ASF w Wielkopolsce. Początkowo świnie miały objawy świadczące o zachorowaniu na afrykański pomór świń. - Na początku weterynarz podał antybiotyk, ale to nic nie pomagało. Większość stada ma gorączkę i powiększoną, brzydka śledzionę, co doprowadziło do padnięcia kilkadziesięciu sztuk. Zmian na skórze jako tako nie ma, więc jest nadzieja, że nie mamy do czynienia z ASF. Podejrzenia były tym bardziej uzasadnione, gdyż na polu uprawnym właściciela stada, często ujawniane są padłe i zarażone dziki – poinformował nas jeden z okolicznych rolników. Podejrzenie ogniska ASF dotyczy dużego stada liczącego ok. 1000 sztuk świń.
***
Powiatowy Lekarz Weterynarii z Kościana poinformował, iż wyniki badania padłych świń są ujemne i nie ma zagrożenia ASF.