Duński rząd chroni swoich hodowców trzody chlewnej przed ASF. Budują płot na granicy z Niemcami

Redakcja

Duńczycy stawiają na granicy z Niemcami ogrodzenie o długości 70 km. To jeden ze sposobów na uchronienie tamtejszej hodowli świń przed wirusem ASF. Gdy afrykański pomór świń dotarł do tego kraju, straty byłyby liczone w miliardach euro.

 

Wartość duńskiego eksportu wieprzowiny w 2016 r. wyniosła 30 miliardów koron (4 miliardy euro), z czego ponad połowa sprzedawana była na terenie Unii Europejskiej. Gdyby afrykański pomór świń dotarł do duńskich chlewni, eksport do krajów spoza UE musiałby zostać wstrzymany. - Mamy miliardy dobrych powodów, by zrobić wszystko aby zapobiec afrykańskiemu pomorowi świń w Danii. Teraz możemy wreszcie zacząć budować nasze ogrodzenie, które ma powstrzymać migrację dzików - powiedział minister rolnictwa Danii, Jakob Ellemann-Jensen.

 

Budowa 70-kilometrowego płotu wzdłuż granicy z Niemcami rozpoczęła się w miniony poniedziałek. Prace budowlane rozpoczęły się w Padborgu, a ich zakończenie przewiduje się na jesień 2019 r. Inwestycja ma pochłonąć ok. 10 mln euro. Jest to płot stalowy o wysokości 1,5 m, zakopany w ziemi na głębokości 0,5 m, ze stałymi otworami na przejściu granicznym Schengen i innymi większymi przejściami granicznymi. Ogrodzenie będzie miało łącznie 20 stałych otworów związanych z ciekami wodnymi i przejściami granicznymi w strefie Schengen. Uwzględnione zostaną również ścieżki: co najmniej jedna na kilometr i otwory 20 x 20 cm co 100 m, aby umożliwić przejście małych zwierząt.

 

Poza budową ogrodzenia władze duńskie intensyfikują polowania na dziki oraz zdecydowały się nałożyć większe kary w przypadku niewystarczającego czyszczenia lub dezynfekcji pojazdów do transportu zwierząt. Ponadto umieszczono tablice informacyjne w obszarach obsługi autostrad, ostrzegając, że środowisko naturalne nie może być zaśmiecane resztkami jedzenia.

 

Po niemieckiej stronie, w Schleswig-Holstein, projekt spotyka się z protestami. - W praktyce ogrodzenie nie zadziała. Dziki są dobrymi pływakami, dzięki czemu potrafią pokonać wody i tym samym ominąć barierę lądową - mówi Ingo Ludwichowski, dyrektor zarządzający Nabu Schleswig-Holstein.

 

Loading comments...
Wiadomość z kategorii:

Obserwuj nas w Google News 

i czytaj materiały szybciej niż inni

Google Icons 16 512

Dołącz teraz