Problemy pójdźki ziemnej

Weronika Kopa

Wpływ zmian klimatycznych na środowisko naturalne i żyjące w nim zwierzęta jest ogromny. Ocieplenie klimatu powoduje między innymi zachwianie corocznego zjawiska migracji ptaków. Coraz więcej gatunków, które dotychczas opuszczały nasz kraj na zimę nie podejmuje wędrówki do ciepłych krajów. Przykładem takiego gatunku jest najwyższy ptak Polski - żuraw Grus grus, który od kilku lat jest gatunkiem coraz liczniej zimującym. Wzrost temperatury na Ziemi odczuwają także ptaki za oceanem. Jednym z nich jest pójdźka ziemna Athene cunicularia zamieszkująca otwarte tereny od Kanady przez Amerykę Środkową aż do Ameryki Południowej. 

 

Nazwa pójdźka ziemna bądź z angielskiego Burrowing owl wzięła się z tego, że ptaki te na co dzień zamieszkują podziemne nory. W Ameryce Południowej wykorzystują budowle wykopane głównie przez pancerniki włochate Chaetophractus villosus, a na terenie Ameryki Północnej chętnie zajmują nory nieświszczuków Cynomys. Podziemne tunele służą im nie tylko do wychowywania młodych. Sowy chronią się w nich przed drapieżnikami oraz wysokimi temperaturami i deszczem. Co ciekawe pójdźki ziemne wykorzystują swoje nory także do łapania swoich ofiar. Umieszczając przed wejściem zebrane odchody innych zwierząt wabią różnego rodzaju chrząszcze zapewniając sobie jedzenie z dostawą do domu.

 

Naukowcy z USA i Meksyku zbadali wpływ suszy oraz powodzi spowodowanych zmianami klimatycznymi na terenach zimowania pójdźki ziemnej w Północnym Meksyku i południowo-zachodniej części Stanów Zjednoczonych. Niesprzyjające warunki atmosferyczne podczas migracji takie jak wysoka temperatura oraz silny wiatr powodują, że sowy decydują się na częstsze postoje. W ten sposób opóźniają swój powrót na tereny lęgowe, a co za tym idzie mają mniej czasu na zajęcie odpowiedniego terytorium. Brak pokarmu oraz odpowiednich nor na zimowiskach powoduje, że coraz mniej dorosłych osobników przeżywa coroczną wędrówkę. Co ciekawe pójdźki były pierwszym gatunkiem u których zauważono, że zmiany klimatu na terenach migracji i zimowiskach, a nie terenach lęgowych mają ogromny wpływ na ich późniejszy sukces rozrodczy.

 

Okazuje się, że pójdźki ziemne dodatkowo są bardzo pożyteczne. Udowodniono, że uczestniczą w zoogamii wielu gatunków roślin. Z kolei osobniki populacji podmiejskich odgrywają istotną rolę jako naturalni deratyzatorzy. Niestety ich liczebność spada. Przyczyniają się do tego nie tylko zmiany klimatyczne. To kolizje z pojazdami, niszczenie siedlisk oraz programy redukcji populacji nieświszczuków w Ameryce Północnej są głównymi czynnikami, które odpowiadają za depopulacje tego unikalnego gatunku sowy.  

 

Na terenie Polski nielicznie występuje bliska kuzynka pójdźki ziemnej - pójdźka zwyczajna Athene noctua, której głównym zagrożeniem jest niedostateczna liczba miejsc lęgowych. Możemy jej jednak pomóc poprzez zakładanie specjalnych budek lęgowych.

 

Źródła:

 

Catie M Porro, Martha J Desmond, Julie A Savidge, Fitsum Abadi, Kirsten K Cruz-McDonnell, Jennifer L Davis, Randall L Griebel, Rebecca T Ekstein, Nancy Hernandez Rodríguez, Burrowing Owl (Athene cunicularia) nest phenology influenced by drought on nonbreeding grounds, Auk, Volume 137, 2, 1 (2020)

 

Franco, F.F., Marçal-Junior, O. Influence of urbanization on the distribution and defense strategies of the Burrowing Owl Athene cunicularia in the city of Uberlândia, southeastern Brazil. Rev. Bras. Ornitol. 26, 1–8 (2018)

 

Weronika Kopa
Autor: Weronika Kopa
Studentka zootechniki. Interesuje się fauną polskich lasów oraz ornitologią, ze szczególnym zamiłowaniem do sów. Na co dzień ogromna fanka twórczości Tolkiena, klasyki rocka i barda Jaskra.

Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.
Najnowsze artykuły autora:

Loading comments...

Obserwuj nas w Google News 

i czytaj materiały szybciej niż inni

Google Icons 16 512

Dołącz teraz