Wczoraj w miejscowości Wichradz gościł minister rolnictwa Jan Krzysztof Ardanowski, by wesprzeć kampanię „Czas na polskie superowoce”. Przed wjazdem do obiektu grupy Twój Owoc zebrała się grupa kilkudziesięciu sadowników z szyldami Agro Unii, którzy domagali się spotkania z szefem resortu i wyjaśnień związanych z brakiem wypłaty środków w ramach interwencyjnego skupu jabłek. Zdaniem manifestujących, minister uciekł przed nimi tylną bramą zakładu. W wypowiedzi sprzed kilku dni, Ardanowski stwierdził, iż „ci rolnicy, którzy aż tak mocno narzekają powinni się zastanowić, co by mieli”, gdyby minister nie podjął decyzji o skupie jabłek przez spółkę Eskimos.