- Z niepokojem przyjmujemy informacje, że Komisji Europejskiej przygotowując program pomocy finansowej dla Ukrainy szuka oszczędności w wielonarodowych kampaniach promocyjnych – poinformował Dariusz Goszczyński z Krajowej Rady Drobiarstwa- IG.
Zgodnie z wynikami exit polls, najlepszy wynik w wyborach do sejmików osiągnęło Prawo i Sprawiedliwość (PiS) z wynikiem 33,7 proc. Na drugiej pozycji znalazła się Koalicja Obywatelska (KO) z wynikiem 31,9 proc.
Rolników nie będzie można karać mandatami za zakłócanie ciszy nocnej powodującymi hałas pracami gospodarczymi, ponieważ nie jest to wybryk, a konieczność. Tego przynajmniej chcieliby niektórzy posłowie. Trwają prace nad zmianą przepisów.
W piątek (5 kwietnia) w litewskim Sejmie, odbyły się międzyparlamentarne rozmowy trójstronne Litwa-Ukraina-Polska z udziałem przedstawicieli parlamentów, rządów i stowarzyszeń branżowych. Co ustalono?
- Niedawno odtrąbiono sukces, że Komisja Europejska wycofała się z obowiązku ugorowania gleby. Tak bardzo się wycofała, że dziś sieję w zamian przymusowo groch, który bez ochrony śor (zakaz) najprawdopodobniej nie będzie nadawał się do zbioru. Równie dobrze mogli nakazać sianie ananasów albo agawy – uważa rolnik z Podlasia, Jacek Słoma.
- Widać wyraźnie, że w mediach zaczyna narastać zmasowana akcja oskarżania rolników o niecne cele, o pazerność, cwaniactwo. Mówi się, że są bogaczami, którzy chcą wyciągać pieniądze od państwa. Rolnicy są zagubieni. Czują i rozumieją, że walczą o rzeczy słuszne i prawdziwe, a jednocześnie dostrzegają, że są rozgrywani politycznie i nie mają swojej reprezentacji politycznej – mówi poseł Prawa i Sprawiedliwości, Jan Krzysztof Ardanowski.
Wczoraj rolnicy z woj. warmińsko-mazurskiego odwiedzili ełckie biuro posłanki Koalicji Obywatelskiej, Anny Wojciechowskiej. Ich wizyta pokazuje, że kwestia problemów rolnictwa wśród szeregowych posłów partii rządzącej jest bagatelizowana.
Rząd brytyjski, po wyjściu z Unii Europejskiej, stworzył system dotacji rolniczych, który miał zastąpić mechanizmy unijne. Dopłaty na działania związane z przyrodą i ochroną środowiska miały wypełnić lukę po WPR. Jednak opóźnienia we wdrażaniu dotyczących bardziej zrównoważonego rolnictwa pozostawiły wielu rolników z pustymi kieszeniami.
Pracownicy ukraińskiego Biura Bezpieczeństwa Państwowego zdemaskowali urzędników Państwowej Służby Produkcyjnej i Konsumenckiej dwóch obwodów, którzy miesięcznie zarabiali miliony hrywien w procederze związanym z eksportem produktów rolnych.
- Teraz trzeba wstrzymać import z Ukrainy, uporządkować rynek, zdjąć w jakiś sposób nadwyżki, które zalegają w magazynach, co nastręcza wielkich problemów w związku ze zbliżającymi się żniwami od lipca. Nie będzie gdzie składować tego zboża, nie bardzo wiadomo co z nim robić, bo jesteśmy sami krajem nadwyżki – przestrzega poseł Prawa i Sprawiedliwości, Jan Krzysztof Ardanowski.
- Uważam, że rolnicy mają pełne prawo oczekiwać od rządu, żeby w ich interesie podejmował decyzje i kroki, żeby chronić polską produkcję - mówił podczas środowego otwartego spotkania w Krakowie premier Donald Tusk.
Niemiłą niespodziankę zobaczył dzisiaj przed swoim biurem Jarosław Wałęsa. Poseł KO skarży się w mediach społecznościowych, że gnojowicą zostały oblane zabytkowe drzwi do jego biura w Gdańsku. To jedna z dziesiątek akcji jakie dzisiaj na terenie całego kraju przeprowadzili rolnicy.
Inspekcja Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczychw Lublinie nałożył rekordową karę 1,5 mln zł na importera, który wprowadził na polski rynek zafałszowane art. rolno-spożywcze z Ukrainy, m.in. rzepak techniczny. Poinformowali o tym podczas wspólnej konferencji prasowej wiceminister Stefan Krajewski i główny inspektor Przemysław Rzodkiewicz.
- Nie zamierzam rozmawiać z tymi, którzy w formie szantażu chcą uprawiać politykę i wystawiać swoje żądania. Rząd ma swój harmonogram prac i my w ministerstwie też go mamy. Taka forma szantażowania jest niepotrzebna, a po drugie ma podłoże polityczne –uważa wiceminister rolnictwa Michał Kołodziejczak, który odniósł się do „okupacji” budynku resortu rolnictwa przez grupę protestujących działaczy związków rolniczych.
W mediach głównego nurtu rzadko można usłyszeć przedstawiciela hodowców świń, który może przedstawić bolączki tego sektora rolnego. Taką okazję miał dzisiaj Jakub Napierała z Wielkopolski, który mówił m.in. o wpływie zboża z Ukrainy na krajową produkcje zwierzęcą o unijnych przepisach dotyczących macior oraz wzroście cen prądu.
Wczoraj na trasie Biały Bór – Bobolice (woj. zachodniopomorskie) doszło do tragicznego w skutkach zderzenia. Kierujący osobowym volkswagenem i podróżujący z nim pasażer ponieśli śmierć na miejscu.
- Ukraińcy skorzystali z polskiej pomocy, kiedy ich ratowaliśmy. Nie robiliśmy tego, żeby oczekiwać wdzięczności, ale też nie oczekiwaliśmy czarnej niewdzięczności - mówił były minister rolnictwa, Jan Krzysztof Ardanowski.
Dzisiaj (4 kwietnia 2024 r.) odbędzie się kolejna, skoordynowana akcja protestacyjna rolników. Tym razem swoje działania rolnicy skoncentrują na wizytach w biurach poselskich, senatorskich oraz biurach europosłów.
- Ukraińcy chcą za wszelką cenę dopuścić swoje produkty na rynek Unii Europejskiej. Chcą z produktami rolnymi być w Unii Europejskiej, natomiast nie chcą spełniać standardów, które obowiązują rolników w UE - uważa Mirosław Maliszewski z Polskiego Stronnictwa Ludowego, który przewodniczy sejmowej komisji rolnictwa.
- Na pewno już słyszeliście o okupacji ministerstwa rolnictwa. Nazywając rzeczy po imieniu, o cyrku, który odwala się w ministerstwie. Zastanawiamy się w jaki sposób ministerstwo mogą okupować osoby, które są bezpośrednio związane z rządem bądź z partiami, które tworzą koalicję rządzącą w naszym kraju – mówi Michał Nowacki z Ruchu Młodych Farmerów, który znany jest również jako Rolnik Nieprofesjonalny.