Do dwóch tragicznych wypadków podczas prac polowych doszło w ostatnich dniach na terenie powiatu kościerskiego. Najpierw 52-letni mężczyzna zahaczył o przewracarkę do siana i tak nieszczęśliwie upadł, że wpadł na wirujące elementy maszyny. Z ciężkimi obrażeniami trafił do szpitala. Mniej szczęścia miał 61-letni rolnik, który podszedł zbyt blisko zgrabiarki karuzelowej.
W związku z trwającymi pracami polowymi policjanci apelują o zachowanie zdrowego rozsądku i ostrożności. Czasami chwila nieuwagi wystarczy, aby doszło do wypadku. Do takiego nieszczęśliwego wypadku doszło w środę na terenie gminy Nowa Karczma. Tam podczas prac na polu, 52-letni mężczyzna zahaczył o przewracarkę do siana, wyniku tego zdarzenia mężczyzna doznał obrażeń twarzy. Śmigłowcem Lotniczego Pogotowia Ratunkowego został przetransportowany do szpitala.
- Traktor kierowany przez 49-letnią kobietę ciągnął maszynę do rozrzucania siana. Obok maszyny szedł mąż kobiety, kontrolując proces rozrzutu. W pewnym momencie mężczyzna tak nieszczęśliwie się poślizgnął, że przechylił się ciałem w kierunku wirujących części maszyny dostając się głową w ich zasięg. 52-latek przeżył, ale został przetransportowany do szpitala śmigłowcem z bardzo poważnymi urazami twarzoczaszki – informuje portal nowepomorze.pl.
Do drugiego wypadku podczas prac polowych doszło w czwartek 3 maja na terenie gminy Dziemiany, gdzie 61-letni mężczyzna podszedł zbyt blisko do zgrabiarki karuzelowej, która wciągnęła go do środka. Mężczyzna odniósł szereg ran i po pomimo reanimacji udzielone mu przez policjantów zmarł. Urządzenie było obsługiwane przez syna ofiary.
Na miejscu policjanci nadzorowani przez prokuratora, przeprowadzili oględziny, ustalili świadków oraz zabezpieczyli ślady. Teraz policja wyjaśnia dokładne okoliczności tego wypadku.
Źródło: KPP Kościerzyn
