Zwłoki mężczyzny znajdujące się na polu zboża w gminie Jeziorzany (woj. lubelskie) ujawnili wczoraj wieczorem dwaj mężczyźni. Z ustaleń wynika, że denatem jest 67-latek, zaś do jego śmierci mogły przyczynić się psy, które w weekend zaatakowały innego mężczyznę.
Wczoraj późnym wieczorem lubartowscy policjanci otrzymali informację, że dwaj mężczyźni natknęli się na zwłoki mężczyzny leżące na polu zboża w miejscowości Krępa.
Na miejscu zdarzenia pracowała grupa dochodzeniowo-śledcza pod nadzorem prokuratora. Denatem okazał się 67-letni mieszkaniec gminy Jeziorzany. Ze wstępnych ustaleń śledczych wynika, że mężczyzna najprawdopodobniej został pogryziony przez psy. Świadczyć o tym miały liczne rany znajdujące się na jego ciele. Ustalenia wskazują też, że do śmierci 67-latka doszło najprawdopodobniej tydzień wcześniej. Ciało mężczyzny zostało zabezpieczone celem przeprowadzenia sekcji zwłok.
Jak wskazują wstępne czynności, śmierć 67-latka może mieć związek z podobnym zdarzeniem, które równolegle miało miejsce pod koniec ubiegłego tygodnia. Przy jednej z gruntowych dróg zostały znalezione zwłoki 48-letniego rowerzysty pogryzionego przez psy.
Ślady doprowadziły wówczas policjantów do miejsca gdzie znajdowały się dwa agresywne owczarki belgijskie. Policjanci wykorzystali broń służbową i oddali strzały w ich kierunku. Jeden z owczarków został odstrzelony na miejscu, natomiast drugi z raną postrzałową oddalił się. Najprawdopodobniej zwierzę nie miało dalszych szans na przeżycie.
Policjanci zatrzymali 62-letniego właściciela psów, który usłyszał zarzuty nieumyślnego spowodowania śmierci i spowodowania bezpośredniego zagrożenia życia i zdrowia.
Źródło: Policja Lubelska