Policjanci z Milicza zatrzymali kierowcę ciągnika, który miał w organiźmie prawie 3,7 promila alkoholu. Dodatkowo mężczyzna nie miał uprawnień do kierowania pojazdami mechanicznymi.
Cągnik rolniczy marki Ursus przemieszczał się pomiędzy miejscowościami Kolęda – Wrocławice bez włączonych świateł. W związku z tym wykroczeniem kierowca ciągnika został zatrzymany do kontroli drogowej. Ursusem kierował 45-letni mieszkaniec gminy Milicz. Okazało się, że kierowca był pod silnym działaniem alkoholu – przeprowadzone badanie stanu trzeźwości wykazało w jego organizmie aż prawie 3,7 promila alkoholu. Ponadto w trakcie kontroli drogowej policjanci ustalili, że zatrzymany traktorzysta nie posiadał prawa jazdy. W związku z tym policjanci uniemożliwili mężczyźnie dalszą jazdę ciągnikiem zabezpieczając Ursusa na parkingu strzeżonym. Po zakończeniu policyjnych czynności, kierowca został zwolniony.
Sprawa trafi do sądu, gdzie mężczyzna odpowie za prowadzenie ciągnika rolniczego będąc w stanie nietrzeźwości oraz za dwa popełnione wykroczenia drogowe. Postępowanie jest w toku.
Źródło: KPP Milicz