Pozostałe wieści rolnicze

- Na jutro zwołałem szczyt rolniczy w Warszawie. Jutro o godz. 14 w Centrum Dialogu spotkam się z liderami wszystkich protestujących grup – zapowiedział dzisiaj Donald Tusk.

Wczoraj w Warszawie zorganizowano największy do tej pory protest rolników. Instytut Badań Pollster zapytał Polaków, co sądzą o dotychczasowych manifestacjach. Okazuje się, że aż 75% Polaków popiera protesty rolników, z czego 42% to zdecydowani zwolennicy.

- Byłem w delegacji zarówno u marszałka jak i szefa KPRM, w delegacji było kilku związkowców i kilkunastu zwykłych rolników. Na spotkaniu nie było mowy o żadnych, powtarzam żadnych pieniądzach i nie było podpisania żadnego porozumienia – zapewnia jeden z liderów rolniczych protestów, Łukasz Pergoł.

- Nie daj sobie wmówić warszawsko-brukselskiej bajki, że za protestami polskich rolników stoi rosyjska propaganda. Bruksela, za oczywistym przyzwoleniem polskiego resortu rolnictwa, dwoi się i troi, aby zwykli obywatele nie zorientowali się, że ziemie rolne oraz niemal wszystkie zyski z handlu produktami rolnymi na terenie Ukrainy należą do wielkich korporacji z Luksemburga, Niemiec, Belgi czy Holandii – zauważa Grzegorz Płaczek, poseł Konfederacji.

- Ukraińcy proszą na świecie o pieniądze na wojnę, a ci, którzy u nich zarabiają tanią siłą roboczą i energią, nie płacąc podatków, bo państwo skorumpowane do cna. Nie wspierają budżetu ukraińskiego i to oni zarabiają, a nie społeczeństwo – zauważa poseł PiS Jan Krzysztof Ardanowski. 

- Pan minister Siekierski, z całym szacunkiem dla niego, bo ja go bardzo lubię, ale niestety jest zbyt spokojny. Myślę, że powinien tam być ktoś z większa energią – stwierdziła na antenie Radia Zet Renata Beger, niegdyś posłanka z ramienia Samoobrony.  - Może Michał Kołodziejczak? – zapytał redaktor Bogdan Rymanowski. – O broń Boże! – odparła Beger.

Parlament przyjął rozporządzenie o odbudowie zasobów przyrodniczych, które uzgodnił z państwami członkowskimi. - Zdegradowane ekosystemy w całej Unii trzeba będzie przywrócić do dobrego stanu. Nowe przepisy pomogą Unii osiągnąć cele związane z klimatem i różnorodnością biologiczną oraz zwiększą bezpieczeństwo żywnościowe – czytamy w komunikacie Parlamentu Europejskiego. 

Przed godziną 14 do budynków sejmowych weszła delegacja uczestników demonstracji.  Marszalek Szymon Hołownia przyjął delegację rolników. Podkreślił, że bariery, które pojawiły się przed Sejmem, nie są skierowane przeciwko nim.

Uczestnicy dzisiejszej demonstracji od rana zbierali się na warszawskim placu Defilad przed Pałacem Kultury i Nauki. Rolnicy ruszyli wspólnie ulicami stolicy w kierunku budynku Sejmu, gdzie na czas protestu powróciły barierki. Czy władza boi się rolników?

- Wszystko to co docierało do nas przez ostatnie dni okazuje się prawdą. Strajk rolniczy, który odbywa się w Warszawie, jest ustawiony politycznie, od samego początku do samego końca – uważa popularny bloger „Rolnik Nieprofesjonalny”.

Rolnik zablokował tory w miejscowości Durdy na Podkarpaciu w ramach odbywającego się tam protestu. PKP Linia Hutnicza Szerokotorowa żąda teraz rekompensaty. Spółka twierdzi, że jeden dzień manifestacji kosztował ją 1,3 mln zł.

Dokumenty od producentów kukurydzy poszkodowanych w wyniku trudnej sytuacji w związku z ograniczeniami na rynku rolnym spowodowanymi agresją Federacji Rosyjskiej wobec Ukrainy biura powiatowe ARiMR przyjmują do 29 lutego 2024 r. Placówki te w czasie naboru w dni robocze są czynne dłużej, były też otwarte w minioną sobotę.

- Wysypane zboże czy gwoździe na drogach, to wszystko jest  przypisywane rolnikom. Czy ktoś złapał sprawców? Jeśli zostali ujęci i to są rolnicy, to niech nam ich pokażą. Jeśli to nie są rolnicy i sprawcy nie zostali ujęci, to nie należy mówić w mediach, że za wszystkim stoją rolnicy – mówi Tomasz Ognisty – zastępca przewodniczącego NSZZ RI Solidarność.  

- Jeśli nie zrozumiemy geopolitycznego wymiaru sytuacji - że polityka Komisji Europejskiej ws. importu rolnego z Ukrainy, naruszająca od początku podstawowe zasady Wspólnej Polityki Rolnej, polegające na chronieniu i oddzieleniu unijnego rynku rolnego od rynków zewnętrznych poprzez system „śluz” (mająca zresztą w założeniu czasowo ograniczone trwanie i wbudowane “bezpieczniki”), jest realizowana na geopolityczne zamówienie Niemiec oraz w interesie Rosji, po to żeby skłócić Polskę i Ukrainę oraz rozbić ich sojusz - to nic nie zrozumiemy – uważa europoseł Jacek Saryusz-Wolski.

Dzisiaj odbędzie się przemarsz rolników ulicami Warszawy. Uczestnicy zgromadzenia zbiorą się na placu Defilad około godziny 11:00. Stamtąd przejdą ulicami: Emilii Plater, Alejami Jerozolimskimi przez rondo de Gaulle’a, Nowy Świat, plac Trzech Krzyży na Wiejską przed gmach Sejmu RP.

Dzisiaj na przejściu granicznym ze Słowacją w Barwinku (woj. podkarpackie) rolnicy rozpoczęli protest, który potrwa do czwartku (29.02) na odcinku drogi krajowej nr 19. Strajkujący podejrzewają, że tamtędy przejeżdżają produkty rolne importowane z Ukrainy, aby ominąć dotychczasowe blokady.

Inspekcja Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych w Lublinie wydała cztery decyzje o zakazie wprowadzenia do obrotu na teren Polski 240 000 kg cukru (4 x 60 000 kg) importowanego z Ukrainy z powodu niezgodnego z prawem oznakowania. Decyzjom nadano rygor natychmiastowej wykonalności. W piątek z granicy cofnięto 12-tonowy ładunek zawierający spleśniałe maliny.

Dzisiaj rolnicy zablokowali traktorami część Brukseli w ramach protestu, żądając działań włodarzy unijnych w różnych kwestiach, począwszy od niskich cen w supermarketach po umowy o wolnym handlu. Protestujący nie przebierają w środkach. Na jedną z ulic stolicy Belgii wylali gnojowicę i podpalili opony, do których ugaszenia policja użyła armatek wodnych.

Wczoraj rozpoczął się protest rolników na przejściu granicznym w Świecku (autostrada A2). Przejazd w okolice przejścia będzie możliwy tylko dla służb bezpieczeństwa publicznego i karetek pogotowia. Rolnicy zapewnili tzw. korytarz życia. Protest rolników odbywa się również na granicy w Słubicach. W obu przypadkach blokady zostaną zdjęte dzisiaj.

Łotewska Sejm zatwierdził w ostatnim czytaniu poprawki do ustawy o rolnictwie i rozwoju obszarów wiejskich, które zakazują importu produktów rolnych z Rosji i Białorusi. Zgodnie z poprawkami opracowanymi przez kilka ministerstw zakazany zostanie także import rosyjskich i białoruskich produktów rolnych i paszowych z krajów trzecich. Zakaz będzie obowiązywał do 1 lipca 2025 roku, ale w razie potrzeby może zostać przedłużony.