J.K Ardanowski zaproponował zmniejszenie nadwyżek na rynku zbóż poprzez przerobienie części ziarna na spirytus

spirytus, zboże, nadwyżka zboża

- Nadwyżki zboża gorszej jakości można wykorzystać do produkcji energii albo przerobić na spirytus i wykorzystać jako dodatek do benzyn - uważa Jan Krzysztof Ardanowski, przewodniczący Rady ds. Rolnictwa i Obszarów Wiejskich przy Rezydencie RP.

 

O możliwościach rozszerzenia rynków zbytu polskiej żywności poprzez jej promocję za granicą dyskutowała na wczorajszym posiedzeniu prezydencka Rada ds. Rolnictwa i Obszarów Wiejskich w ramach Narodowej Rady Rozwoju. Obrady podsumował podczas briefingu Jan Krzysztof Ardanowski, wskazując, że potrzeba zwiększania eksportu polskiej żywności jest również warunkiem rozładowania doraźnych problemów, które są związane z dużymi zapasami zbóż i innych produktów spożywczych w Polsce. – Mamy przed sobą wielkie możliwości, które musimy wykorzystać po to, żeby polskie rolnictwo mogło się rozwijać, bo jest to rolnictwo nadwyżkowe. My produkujemy więcej żywności, niż jest potrzebne do wyżywienia Polaków, możemy tą żywnością dzielić się z potrzebującymi na świecie – zaznaczył.

 

 

W wypowiedzi dla mediów Ardanowski zaproponował zmniejszenie nadwyżek na rynku zbóż poprzez przerobienie części ziarna na spirytus, który następnie można wykorzystać jako dodatek do benzyn. Część zalegającego zboża można też przerobić w biogazowniach, a pozyskany biometan wykorzystać do produkcji energii elektrycznej.

 

- Trzeba wykorzystać gorsze partie zboża i odzyskać z tego ciepło - mówił Ardanowski, podkreślając, że kaloryczność zboża jest niewiele mniejsza od kaloryczności miału węglowego, a zboże jest znacznie tańsze niż miał. - Nawet jeśli to są dylematy moralne i etyczne, to trzeba to zrobić, żeby z jednej strony pozyskać ciepło, którego potrzebujemy, a z drugiej opróżnić magazyny potrzebne do tegorocznych zbiorów i zahamować spadek cen zbóż - stwierdził.

 

 

Źródło: prezydent.pl/własne

Loading comments...