Rolnicy gorąco przywitali ministra podczas targów w Kielcach. "S*******j dziadu", "judasze" i "złodzieje"

Redakcja
targi, kielce, minister rolnictwa, Henryk Kowalczyk
MRiRW

Minister rolnictwa Henryk Kowalczyk został wyjątkowo "gorąco" przyjęty na targach Agrotech w Kielcach przez grupę „Oszukanych Rolników”. Zebrani w liczbie kilkuset osób wykrzykiwali m.in. "spie....j dziadu" i "judasze". Doszło też do przepychanek, w czasie których interweniowała ochrona i policja.

 

Rolnicy ze Stowarzyszenia Oszukana Wieś manifestowali swoje niezadowolenie z powodu importu do Polski ukraińskiego zboża, które ich zdaniem nie spełnia żadnych norm i jest szkodliwe. Najpierw rolnicy próbowali zablokować wejście wicepremiera na teren targów, a później towarzyszyli mu gdy zwiedzał wystawę.

 

- W pewnym momencie grupa rolników otoczyła przedstawicieli władz, doszło do przepychanek, były wulgarne okrzyki. Na zamieszki bardzo szybko zareagowała policja i ochrona, część osób została wprowadzona z Targów Kielce, obiekt szybko opuścił też minister rolnictwa i wicepremier Henryk Kowalczyk. Jak się okazało poszkodowana w starciu została wicemarszałek Renata Janik, która pod naporem tłumu została popchnięta na jeden z ciągników. Protest dosyć szybko się zakończył, przedstawiciele stowarzyszenia Oszukana Wieś, ubrani w odblaskowe kamizelki długo jeszcze oglądali prezentowane na targach sprzęty i rozmawiali z ludźmi o tym, że w polskim rolnictwie dzieje się źle, a ich zdaniem rząd nic z tym nie robi. (…) Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy, organizatorzy Agrotechu dowiedzieli się wcześniej, że może dojść do takiego incydentu. W obiektach Targów Kielce zgromadzono więc zwiększone siły ochrony i policji – relacjonuje incydent portal echodnia.eu.

 

W czasie briefingu prasowego wicepremier Henryk Kowalczyk odniósł się do akcji stowarzyszenia „Oszukana wieś”. - Zapraszałem przedstawicieli tej organizacji i nadal zapraszam do rozmów. Trudno rozmawiać w hałasie i gwizdach. Zapraszam do konkretnych pomysłów i rozmów – wyjaśniał.

 

Wiesław Gryn, jeden z liderów grupy „Oszukana wieś” podkreślał w rozmowach z mediami, że obecny problem ze zbożem będzie eskalował w czasie żniw. Magazyny z ziarnem w wielu gospodarstwach zasypane są „pod korek” i trzeba je opróżnić do żniw. Niestety, jak twierdzi Gryn, obecnie zboże nie dość, że jest w bardzo niskich cenach, to jeszcze jest niesprzedawalne w wielu regionach kraju. Manifestujący zarzucają ministrowi rolnictwa brak konkretnych działań w kierunku rozwiązania tego problemu i przypominają, że działania na rzecz rolnika to nie tylko dożynki raz do roku i wizyta na targach.

 

- Jesteśmy przed decyzją Komisji Europejskiej, czy handel zbożem ma być bezcłowy, bezkontygentowy. Czekamy na zgodę Komisji Europejskiej na wdrożenie dopłat, które mogłyby wyrównywać straty spowodowane obniżeniem cen. Przygotowujemy program skupowy i wsparcia eksportu. Rok temu taką zgodę od Komisji Europejskiej uzyskaliśmy, gdy były wysokie ceny nawozów. Ten element wsparcia spowoduje udrożnienie handlu zbożem – mówił minister Kowalczyk podczas briefiengu prasowego na Targach Kielce.

 

 

Źródło: echodnia.eu/własne 

Loading comments...
Wiadomość z kategorii:

Obserwuj nas w Google News 

i czytaj materiały szybciej niż inni

Google Icons 16 512

Dołącz teraz