Rankiem 7 grudnia 2021 r. na terenie powiatu piotrkowskiego policja zatrzymała 27 rolników zajmujących się hodowlą świń. Ich rodziny obserwowały sceny rodem z filmów gangsterskich, w których głównymi bohaterami są szefowie karteli narkotykowych. Hodowcy, w tym kobiety, zostali zakuci w kajdanki i doprowadzeni do prokuratury z powodu wykonania telefonu do urzędowego lekarza weterynarii z prośbą… o wystawienie świadectwa zdrowia dla swoich zwierząt. Od roku zatrzymani rolnicy i ich bliscy żyją w niepewności, ponieważ od tej „pokazówki” w ich sprawie nie dzieje się nic.
- Na początku grudnia 2021 r. wielu rolników z powiatu piotrkowskiego zostało zatrzymanych przez policję. Byli przesłuchiwani i postawiono im zarzuty. Mija rok od tego wydarzenia, a sprawa do tej pory nie została niewyjaśniona – przypomina Janusz Terka z piotrkowskiej Solidarności RI. - Można powiedzieć, że te zarzuty, które były postawione wówczas rolnikom, nie potwierdziły się. Żaden z rolników nie został postawiony ani w stan oskarżenia, ani sprawa nie została zakończona. Dlatego na 7 grudnia zapowiadamy protest pod prokuraturą w Piotrkowie Trybunalskim, ażeby upomnieć się o godność rolników, którzy w niesłuszny sposób, zły, a nawet haniebny zostali potraktowani i zostały im postawione zarzuty. Mimo upływającego czasu, w tej sprawie nic się nie zmieniło. Nie można pozwolić na to, aby nasze koleżanki i nasi koledzy byli tak krzywdzeni przez wymiar sprawiedliwości. Zapraszam wszystkich, którzy chcą się upomnieć o godność rolników pod prokuraturę w Piotrkowie Trybunalskim – 7 grudnia, godz. 10 – zachęca Janusz Terka.
Protest jest legalny i zgłoszony. Nie przewidujemy podejmować działań, które byłyby niezgodne z prawem. Osoby, które zostały zatrzymane przed rokiem cały czas żyją w niepewności, pomimo, że nie popełniły nawet najdrobniejszego wykroczenia, a mają postawione zarzuty. Z różnych stron i od różnych osób słyszymy, że władze robią wszystko, by wspierać rolników. Czy zatrzymane osoby otrzymały jakiekolwiek wsparcie, oprócz pustych deklaracji? Niestety nie. Domagamy się rzetelnie przeprowadzonego śledztwa. My nie mamy nic do ukrycia. Ta sprawa powinna się już zakończyć. Rok temu podkreślaliśmy, że rolnikom w tej sytuacji nie można nic zarzucić. Państwo polskie, które powinno ich chronić, tak naprawdę ich skrzywdziło. Dlatego musimy się upominać o sprawiedliwość – podkreśla Terka.
