Wiele gospodarstw ekologicznych boryka się z trudnościami w zaopatrzeniu w pasze dla zwierząt, dlatego część krajów unijnych wnioskuje o zezwolenie na stosowanie pasz konwencjonalnych do 5% w żywieniu zwierząt. Chodzi tutaj przede wszystkim o pasze białkowe, które obecnie jest trudno zastąpić własnymi komponentami by zoptymalizować dawki pokarmowe zwierząt.
12 maja 2022 r. odbyło się spotkanie grupy roboczej „Rolnictwo Ekologiczne” Copa Cogeca, na którym Federację Branżowych Związków Producentów Rolnych reprezentował Adam Drosio.
Podczas spotkania omówiono sytuację rynkową Unii Europejskiej. Obecnie wiele państw członkowskich boryka się z trudnościami w zaopatrzeniu gospodarstw prowadzących hodowlę zwierząt w pasze, dlatego część z nich wnioskowała o zezwolenie stosowania pasz konwencjonalnych do 5% w żywieniu zwierząt. Chodzi tutaj przede wszystkim o pasze białkowe, które obecnie jest trudno zastąpić własnymi komponentami by zoptymalizować dawki pokarmowe zwierząt. Rozważano propozycje wykorzystania suszu z lucerny i innych roślin motylkowych drobnonasiennych oraz nasion roślin strączkowych grubonasiennych. Uczestnicy spotkania zauważyli, że potencjał produkcyjny pasz, w tym pasz białkowych w gospodarstwach ekologicznych, nie jest wykorzystany. - Należy wesprzeć uprawy paszowe z uwzględnieniem upraw roślin motylkowych również w gospodarstwach nieprowadzących hodowli zwierząt. Należy również wspierać uprawę mieszanek roślin oraz poplonów i międzyplonów, w celu zwiększenia bazy paszowej gospodarstw ekologicznych i uaktywnić rynek paszy ekologicznej na rynku UE – powiedział po spotkaniu polski ekspert FBZPR Adam Drosio.
Ponadto jest gorąca potrzeba realizacji projektów naukowo-badawczych i wdrożeniowych z udziałem producentów w celu intensyfikacji upraw roślin motylkowych w gospodarstwach ekologicznych. Taka sytuacja wynika ze stanu wojny na Ukrainie i trudnościami w prowadzeniu wymiany handlowej. Dlatego należy zastosować narzędzia, które mogą być wdrożone jak najszybciej.
Owady jako alternatywa
Prowadzono również dyskusję nad możliwościami zaspokojenia pasz białkowych również z hodowli owadów jako pasz alternatywnych. - Jednak wykorzystanie owadów jako pasz białkowych nastręcza szereg trudności i ryzyk. Podstawowym ryzykiem może być przenoszenie patogenów bakteryjnych i wirusowych wraz z paszą pochodzącą z owadów, dlatego też temat ten należy dokładnie zweryfikować i ocenić istniejące zagrożenia – skomentował Adam Drosio.
Źródło: FBZPR