Upadły dwa wnioski wzywające holenderski rząd, by nigdy nie doszło w tym kraju do przymusowego wywłaszczania rolników. Wnioski ugrupowań BBB i Grupy Van Haga nie uzyskały większości w Izbie Reprezentantów.
Wniosek liderki ugrupowania BBB, Caroline van der Plas, aby „powstrzymać miliardowe plany przymusowego wywłaszczenia rolników lub odebrania im zezwoleń i wykorzystania pieniędzy tylko na wykupienie rolników, którzy chcą dobrowolnie przestać”, został poparty tylko przez kilka grup parlamentarnych (BBB, SGP, JA21, PVV, FVD i Grupa Van Haga) i nie uzyskał większości.
Podobny wniosek padł ze strony Olafa Ephraima z Groep Van Haga, w którym zwrócił się do rządu o „oświadczenie, że wywłaszczenie mienia, a dokładniej ziemi, ziemi i inwentarza żywego, w żadnym wypadku nie nastąpi wbrew woli uprawnionych rolników”. Jego wniosek również nie zyskał aprobaty większości parlamentarnej.
Czy jest możliwe społeczeństwo bez rolników?
Już w zeszłym tygodniu, gdy wnioski budżetowe trafiły do rozpatrzenia, minister finansów Wopke Hoekstra mówił, że ostatnią rzeczą, jakiej chce rząd, jest przystąpienie do wywłaszczenia. - To coś, czego chcemy uniknąć za wszelką cenę, ale nie można tego definitywnie wykluczyć – powiedział. W ten sposób Hoekstra powtórzył to, co już powiedział minister Schouten.
Wniosek Van der Plas o oszacowanie kosztów społecznych, które poniósłby społeczeństwo, gdyby nie było rolników w Holandii, również nie odniósł sukcesu. Hoekstra wskazał, że nie wie, jak się do tego odnieść. - Uważam, że społeczeństwo bez rolników, ogrodników i hodowców jest wyjątkowo niepożądane i szczerze mówiąc niewyobrażalne – powiedział minister finansów. – Ta hipoteza jest tak daleko idąca, że nie wiem, jak zacząć obliczać jej skutki – dodał. Większość Izby zgodziła się z nim.
Źródło: Pig Business