Podczas wczorajszej konferencji prasowej szef MSWiA, Mariusz Kamiński, przedstawił prezentację z materiałami, jakie znaleziono w telefonach osób zatrzymanych po nielegalnym przekroczeniu granicy polsko-białoruskiej. Jak podkreślił, część pozyskanych materiałów jest drastyczna, to także treści pedofilskie i zoofilskie. Zaprezentowano m.in. intymne zbliżenie mężczyzny z krową. Dla autorki książek, Sylwii Frołow, takie obrazy to nic nadzwyczajnego, ponieważ twierdzi, że i na polskiej wsi dochodzi do podobnych aktów.
– Mamy dowody, że niektóre z tych osób są wprost powiązane z talibami czy Państwem Islamskim. Jedna z nich jest bezpośrednio powiązana z terrorystą aresztowanym w jednym z państw Unii Europejskiej w związku z przygotowaniami do zamachu terrorystycznego – powiedział minister Mariusz Kamiński podczas wczorajszej 27 września br.) konferencji prasowej w Komendzie Głównej Straży Granicznej. W konferencji dotyczącej sytuacji na granicy polsko-białoruskiej wziął również udział Mariusz Błaszczak – minister obrony narodowej oraz gen. dyw. SG Tomasz Praga – komendant główny Straży Granicznej. Stanisław Żaryn – dyrektor Departamentu Bezpieczeństwa Narodowego w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów przedstawił podczas konferencji prasowej prezentację z materiałami, jakie znaleziono w telefonach osób zatrzymanych po nielegalnym przekroczeniu granicy. Do tych treści odniósł się także Mariusz Kamiński – minister spraw wewnętrznych i administracji, koordynator służb specjalnych. - Nasze służby w pierwszej kolejności badały grupę około 200 osób. Z tej grupy u 50 znaleziono materiały świadczące o radykalizmie, o tym, że są to młode osoby przeszkolone bojowo, które brały udział w zbrojnych formacjach na Bliskim Wschodzie – powiedział.
Jak podkreślił, część pozyskanych materiałów jest drastyczna, to także treści pedofilskie i zoofilskie. - Podkreślam: mówimy o faktach, nie stygmatyzujemy żadnego środowiska – powiedział szef MSWiA, koordynator służb specjalnych.
„Nie każdy polski chłop to zoofil”
- Panie Ministrze Kamiński, polskie chłopstwo od wieków uprawiało seks z bydłem hodowlanym. Do dzisiaj tego typu zachowania pojawiają się w polskich stajniach - pisze na Twitterze pisarka, autorka książek "Dzierżyński. Miłość i rewolucja", "Bolszewicy i apostołowie", "Antonówki. Kobiety i Czechow" Sylwia Frołow, która w ten sposób odnosi się do słów szefa MSWiA.
Jeden z internautów pyta autorkę, w których to stajniach dochodzi do takich aktów. - Małopolskich chociażby. Wystarczy pojechać pod Rabkę, by posłuchać sobie opowieści, jak to czasem chłopak, kiedy ma potrzebę, to idzie do krowy w stajni – pisze Frołow. - A Pani tak słyszy te rozmowy pod tą Rabką i nie informuje odpowiednich służb o znęcaniu się nad zwierzętami?! Karygodne – ripostuje jedna z komentujących bulwersujący wpis.
- To chyba pani przodkowie tak robili. Babcia mi opowiadała, że w czasie napaści armii czerwonej na Polskę wlazła tu taka dzicz, że gwałcili wszystko co nie zdołało uciec i nawet krowom na pastwisku nie przepuścili – pisze jedna z komentujących wpis Sylwii Frołow. - Nie wycieraj sobie gęby polskimi rolnikami, trochę szacunku do ich pracy. Masz dowody na takie zachowania, jakieś nagrania, czy tylko tak sobie piszesz dla beki bo przecież o ludziach ze wsi można? Patologia umysłowa – pisze Marcin Patyna. Oczywiście większość internautów wytyka autorce książek, że bydło stoi w oborze, a nie w stajni. - W podkrakowskich wsiach, jeśli trzyma się wspólnie inne zwierzęta z końmi, to używa się określenia stajnia – wyjaśnia Frołow i brnie dalej. - Nie tylko polska wieś miewa problemy z zoofilią. Miasto nie jest lepsze, tyle że w grę wchodzi inny gatunek zwierząt.(…) O potrzebie z krową nie musiał Pan słyszeć. Przecież nie każdy polski chłop to zoofil. Tak samo jak nie każdy ksiądz jest pedofilem. Wystarczy przeczytać mój post ze zrozumieniem – apeluje autorka.
Panie Ministrze @Kaminski_M_
— Sylwia Frołow (@sylwiafrolow) September 27, 2021
Polskie chłopstwo od wieków uprawiało seks z bydłem hodowlanym. Do dzisiaj tego typu zachowania pojawiają się w polskich stajniach.