- Naszym premierem jest tchórz. To bankster, który chce abyśmy żyli za miskę ryżu i żebyśmy nie mieli podmiotowości. Jemu to jest po prostu na rękę. Brak jego odpowiedzi na nasze prośby o spotkanie mówi właśnie tyle – powiedział dzisiaj Michał Kołodziejczak podczas protestu w powiecie piotrkowskim, zapowiadając jednocześnie protesty rolnicze w całym kraju, w tym w Warszawie, które zostaną zorganizowane w najbliższych tygodniach.
- Premier jest tchórzem i myśli, że my się zmęczymy. My zapowiadamy, że w ciągu maksymalnie czterech tygodni doprowadzimy do paraliżu Polski. Będą blokady w całym kraju. Staramy się, w pełni legalnie, zgłosić wjazd traktorów do Warszawy. Potrzebujemy czasu, bo musimy zgłosić zgromadzenia i manifestacje w różnych miejscach kraju – zapowiedział lider Agro Unii.
- Kilka dni temu przed tym jak zmarł Kornel Morawiecki, ja byłem u niego w szpitalu dwa razy. Rozmawialiśmy dość długo. Ja wiem, że dzisiaj Kornel Morawiecki wstydziłby się za to jak zachowuje się jego syn. Dlaczego? Bo Morawiecki to twórca Solidarności walczącej, a dziś ludzie walczący na ulicy są gnojeni, dyskryminowani i pomijani. Nasze problemy są po prostu niezauważone. Mam jasny przekaz: Mateusz, idziemy po ciebie. I pójdziemy, bo dzisiaj mamy wybór: alby my, albo ty. Nie ma nic po środku, Jeżeli mamy umrzeć, to pójdziemy na wojnę. Wiadomo jak wygląda wojna… Jesteśmy gotowi umrzeć za to co kochamy i za to o co walczyli nasi dziadkowie, ojcowie i przodkowie. Jesteśmy na to gotowi. Będziemy zapraszać do tego inne organizacje, inne związki, które są gnębione. Chcemy walczyć o godne życie – deklaruje Michał Kołodziejczak.
- Dzięki temu protestowi cała Polska dowiedziała się, że w rolnictwie jest problem. Nie chciał nas wysłuchać premier, a minister rolnictwa jeździł po kraju i smakował kiszone buraki, zamiast zajmować się strategicznym elementem polskiej gospodarki, jakim jest hodowla świń. Kiedyś byliśmy samowystarczalni w tym zakresie, a dzisiaj nie mamy nawet połowy świń, które zjadamy. To jest dramat i pomyłka, że tacy ludzie rządzą Polską. Przepraszam wszystkich obywateli za to, że popieraliśmy i głosowaliśmy w wyborach na PiS, że daliśmy im mandat zaufania. Dzisiaj opozycja zachowuje się tak samo jak politycy PiS. W jedną trąbę dmuchają i są tak samo do wymiany. To są pasożyty, którzy żyją z naszej ciężkiej pracy – podkreślał po raz kolejny Kołodziejczak.