Irlandzcy farmerzy przestrzegają przed „zagrożeniami” dla krajowego sektora rolnego, które wynikają z propozycji reformy wspólnej polityki rolnej (WPR) i planowanego krajowego prawa ochrony klimatu. Stowarzyszenie rolnicze IFA zorganizowało demonstracje, podczas których rolnicy udali się do 30 miast, by tam manifestować swoje niezadowolenia.
Prezes Stowarzyszenia Tim Cullinan podkreślił, że rolnicy są zaangażowani w ochronę klimatu. Jednak cele polityczne i strategie realizowane na szczeblu europejskim i krajowym nie pozwalają ocenić wpływu gospodarczego i społecznego na rolników oraz obszary wiejskie.
Cullian ostrzega, że „rolnictwo, jakie znamy, w Irlandii przestanie istnieć”, jeśli obecny kierunek WPR nie zostanie zmieniony, a „wadliwe” przepisy dotyczące zmian klimatu nie zostaną dostosowane. Dodaje, że rolnictwo zostanie dotknięte ogromnymi cięciami w ramach WPR. Szef stowarzyszenia skrytykował UE za to, że domaga się od rolników więcej działań na rzecz ochrony środowiska, ale nie chce ich odpowiednio rekompensować.
- Aby odwrócić uwagę, przedstawili propozycje mające na celu podział rolników – powiedział Irlandczyk. Przewodniczący IFA wezwał rząd w Dublinie do zapewnienia „maksymalnej elastyczności w ramach WPR” oraz do pełnego wypełnienia zobowiązań wynikających z programu rządowego dotyczącego współfinansowania WPR oraz przekazania 1,5 mld euro z podatku węglowego na finansowanie działań środowiskowych.
Źródło: Agrarheute