- Przyspieszenie zmiany Europy, zmiany mentalności Europejczyków, chęć stworzenia nowego człowieka europejskiego, o czym środowiska neomarksistowskie czy lewackie cały czas mówią, że chcą zniszczyć wszystko co ograniczało człowieka europejskiego i stworzyć nowego człowieka, sprawia, że rolnicy są uderzani w pierwszej kolejności. Dzieje się tak, bo są ludźmi twardo chodzącymi po ziemi. Są też odporni na różnego rodzaju dziwaczne ideologie – wyjaśnia były minister rolnictwa, Jan Krzysztof Ardanowski.