Ardanowski o Zielonym Ładzie: Europa nie wyżywi swoich obywateli

Redakcja

- Zielony Ład to jest pewna ideologiczna tendencja, która występuje w Unii Europejskiej i ma sprawić, że gospodarka unijna stanie się bardziej zrównoważona i proekologiczna. Na poziomie ogólnym to trudno z tym dyskutować – mówi były minister rolnictwa Jan Krzysztof Ardanowski, który stwierdza, że w przypadku Zielonego Ładu diabeł jednak tkwi w szczegółach.

 

- Myślę, że wszyscy chcielibyśmy żyć w lepszym, czystszym świecie, z lepszym powietrzem i przyrodą. Ja tego nie kwestionuję i może nawet powinniśmy zostawić po sobie świat poprawiony następnym pokoleniom, w stosunku do tego co zastaliśmy po różnych rewolucjach przemysłowych, które przyniosły negatywne skutki. W rolnictwie ma to być ograniczenie środków chemicznych, nawożenia, środków ochrony roślin, odłogowanie części pól, przesunięcie w kierunku rolnictwa ekologicznego. Problem jednak zaczyna się wtedy gdy zaczynamy rozmawiać o szczegółach i dostrzegamy brak konsekwencji w działalności polityków europejskich, którzy wymyślili ten Zielony Ład. Najczęściej są to politycy lewicowi, którzy twierdzą, że trzeba w ogóle zrezygnować z hodowli zwierząt – mówił wczoraj Jan Krzysztof Ardanowski w studio Polskiego Radia PiK.

 

- Np. pani Spurek, europosłanka, chyba od Biedronia, słynie z opowieści, że krowy są gwałcone a mleko szkodliwe. Ba, miód jest szkodliwy, bo kradniemy go pszczołom. Ja szanuję każdego, który żywi sią tak jak chce, również wegetarian i wegan. Natomiast to ludzie mają decydować, co chcą jeść. Na pewno są potrzebne duże inwestycje jeśli chodzi o Zielony Ład, bo jeżeli zastosować wprost, to co Unia Europejska zaleciła, to bardzo spadnie produkcja żywności, która jest w Polsce jeszcze dużym atutem, bo mamy ogromny eksport. Wtedy może się okazać, że Europa nie wyżywi swoich obywateli i będzie żywność sprowadzana z innych kontynentów, głównie z Ameryki Południowej. Nie przestrzega się tam żadnych norm związanych z ochroną środowiska, które przecież są bardzo wysokie w Europie. Żeby ten Zielony Ład zrealizować, to potrzebne są środki na nowe maszyny, urządzenia, inny sposób uprawy ziemi, inne typy siewników, opryskiwaczy, tzw. rolnictwo precyzyjne, korzystanie z danych satelitarnych, dronów – na to trzeba pieniędzy. Plan Strategiczny, który każdy kraj jest zobowiązany przedstawić Unii Europejskiej musi zapewnić te środki – przekonywał były szef resortu rolnictwa.

 

Loading comments...
Wiadomość z kategorii:

Obserwuj nas w Google News 

i czytaj materiały szybciej niż inni

Google Icons 16 512

Dołącz teraz