Greenpeace przedstawił niedawno zleconą przez siebie opinię prawną i wzywa do całkowitego zakazu reklamy mięsa. Do tej propozycji odniosła się eurodeputowana Sylwia Spurek, która podbiła stawkę i dorzuciła do puli propozycję zakazu reklamy mleka i nabiału.
Europosłanka Spurek odniosła się do wpisu w mediach społecznościowych na profilu Ekowyborcy (strona dla wyborców, dla których ważne są ochrona środowiska i zwierząt), który powołuje się na publikację zamieszczona w naszym portalu (kliknij) i umieszcza informację następującej treści:
Niemiecki Greenpeace wzywa do całkowitego zakazu reklamy mięsa, analogicznego do tytoniu. Nie zgadza się z tym niemieckie stowarzyszenie hodowców świń, które argumentuje, że może to zaszkodzić krajowej produkcji wieprzowiny i "negatywnie wpływa na dobrostan zwierząt". Prawdopodobnie w tym ostatnim argumencie chodzi o troskę, aby produkcja nie przeniosła się poza granice kraju, w którym obowiązują niższe standardy hodowli zwierząt. Lobby mięsne martwi się również o "wolność przedsiębiorczości", nie do końca jednak o wpływ hodowli przemysłowej na emisje gazów cieplarnianych. Przypomnijmy, że w zeszłym roku brytyjscy Zieloni powołali się na efektywność zakazu reklam tytoniowych przy kampanii na rzecz zakazu reklam samochodów wysokoemisyjnych. Zakaz reklam wyrobów tytoniowych z lat 2003-2005 w Wielkiej Brytanii potwierdził skuteczność kompleksowych zakazów reklamy.
- Już dawno powinien być zakaz reklamy każdego produktu, który szkodzi zdrowiu ludzi, negatywnie wpływa na klimat, powoduje cierpienie zwierząt, czy narusza prawa człowieka. Mamy zakaz reklamy i promocji papierosów - czas na zakaz promowania mięsa, mleka i nabiału – nawołuje Sylwia Spurek.