Komornik już nie zabierze traktora? Minister Puda ma plan jak chronić rolników

- Będziemy podejmować kwestię takiej minimalnej ochrony rodzinnych gospodarstw rolnych w razie egzekucji sądowej lub administracyjnej. Mowa o sytuacji w której rolnik popada w tarapaty finansowe i bardzo często komornik zabiera środki, które są mu niezbędne do odbudowania płynności finansowej gospodarstwa. Takim podstawowym narzędziem jest traktor, możemy tu mówić o siewniku i o tych najbardziej podstawowych elementach – mówił niedawno na antenie Telewizji Polskiej minister rolnictwa, Grzegorz Puda.

 

- Odebranie tych narzędzi powoduje, że rolnik nie ma de facto szans żeby zwrócić dług i odbudować to gospodarstwo na takim poziomie na jakim funkcjonowało – wyjaśniał szef resortu rolnictwa.

 

- Innym elementem o którym warto powiedzieć, to problemy z dochodzeniem roszczeń wynikających z braku zapłaty za dostarczone produkty rolne. To też sprawa, o której rolnicy wielokrotnie mówili. Chcemy aby już rolnicy nie byli więcej oszukiwani przez duże sieci handlowe, jak to miało czasami miejsce. Chcemy zabezpieczyć tych rolników pod tym względem. Konieczne jest również stworzenie dodatkowego systemu wsparcia dla gospodarstw dotkniętych klęskami naturalnymi i zdarzeniami losowymi, które stanowią niezbędne uzupełnienie systemu ubezpieczeniowego w Polsce aby skutecznie przeciwdziałać upadkom małych i średnich gospodarstw rolnych – przekonywał Puda.

 

Puda zapowiedział też wprowadzenie definicji gospodarstwa rodzinnego i rolnika aktywnego. Przekonywał też, ze trzeba uregulować kwestię przekazywania gospodarstw w przypadku śmierci właściciela. Szef resortu chciałby również zmienić przepisy dotyczące emerytur i konieczności pozbywania się majątków przez emerytowanych rolników. W jego planach znalazła się też kwestia uregulowania swobody pracy rolników na wsi, którzy są karani za wykonywanie czynności zawodowych. Chodzi np. o problem późnej pracy kombajnem w polu i donosów innych mieszkańców wsi w tej i podobnych sprawach.