W sierpniu br. Tajwańczycy zostali poinformowani, iż władze kraju od 1 stycznia 2021 r. zezwalają na import amerykańskiej wieprzowiny i wołowiny zawierającej raktopaminę, środek stymulujący wzrost zwierząt, który jest zakazany w Unii Europejskiej i Chinach. Ugrupowanie polityczne KMT stanowczo sprzeciwiło się tej decyzji, mając w pamięci głośne skandale związane z bezpieczeństwem żywności. Niedawno z tego powodu miały miejsce protesty uliczne, w których uczestniczyło kilkadziesiąt tysięcy osób, a wczoraj w parlamencie premier został obrzucony świńskimi wnętrznościami. Doszło też do regularnej bijatyki pomiędzy parlamentarzystami.
Od czasu ostatniej sesji parlamentu, która odbyła się w połowie września, KMT protestowało przeciwko decyzji dotyczącej wieprzowiny, blokując premierowi Su Tseng-changowi dostęp do mównicy w parlamencie. Mając dość paraliżu, rządząca Partia Demokratyczno-Postępowa (DPP) zdecydowała, że utworzy wokół premiera kordon, który pozwoli mu zabrać głos. Gdy wchodził do środka wianuszka, członkowie KMT dmuchali w gwizdki, trzymając transparenty. Gdy Su zaczął mówić, członkowie KMT obrzucili go świńskimi wnętrznościami. Doszło też do rękoczynów. Premier wycofał się z mównicy, ale później ponownie próbował odpowiedzieć na pytania i po raz kolejny został zagłuszony.
Demokraci potępili protesty, pisząc w oświadczeniu, że rzucanie świńskimi wnętrznościami było obrzydliwe i wiązało się marnowaniem jedzenia. Partia rządząca wezwała do powrotu do racjonalnej debaty. KMT nadal twierdzi, że decyzja o imporcie wieprzowiny z USA została podjęta w pośpiechu i stanowi zagrożenie dla zdrowia konsumentów, czemu zaprzecza DPP. - Aby chronić zdrowie ludzi i bezpieczeństwo żywności, partia opozycyjna nie może nie stawić oporu – oświadczyła partia KMT po piątkowym proteście.
