Dzisiaj rano w radiowej Jedynce minister rolnictwa Grzegorz Puda mówił m.in. o kolejnym podejściu do podjęcia ustawy o ochronie zwierząt. Jak zapowiedział, nowa wersja projektu jest trakcie przygotowywań. Potwierdził, iż będzie to projekt poselski. - Ustawa dotyczyła ochrony zwierząt i połączymy ją z ustawą o Inspekcji ochrony zwierząt. Będzie to szeroka ustawa zapewniająca dobrostan zwierząt – mówi enigmatycznie szef resortu rolnictwa.
Jak mówił Puda podczas audycji w programie „Sygnały dnia”, Unia Europejska swoim prawem zabrania stosowania uboju rytualnego bez ogłuszania i autorzy kolejnego projektu „chcą dostosować się do tego, w jaki sposób należy to wykonywać”.
Nawiązując do tzw. „Piątki dla zwierząt”, minister stwierdził, iż wiele z poprawek, które zostały złożone w Sejmie i Senacie, to były poprawki, które co do zasady były zgodne z zapisami ustawy którą wcześniej sygnował swoim podpisem m.in. Puda. - W zasadzie można by je przyjąć, ale często zdarzało się, że nie spełniały wymogów legislacyjnych – wyjaśniał polityk.
Puda odniósł się także do „interwencyjnego skupu chryzantem”, który został zarządzony po zamknięciu cmentarzy podczas Święta Zmarłych. - Cena 20 zł za doniczkę i 3 zł za kwiaty cięte to naprawdę dobra cena, warto zwrócić uwagę, że my poruszamy się w cenach detalicznych, a ci którzy się zajmują się kwiatami operują cenami hurtowymi. (…) Do dzisiaj można składać wnioski i dzisiaj będziemy wiedzieli ile osób i kontrahentów je złożyło. Mam dane z wczoraj z 16 i wynika z nich potencjalna kwota 32 mln zł, a rząd na ten cel przeznaczył minimum 180 mln – poinformował minister.
Szef resortu rolnictwa był pytany również o doniesienia z Danii, gdzie tamtejszy rząd zalecił wybicie kilkunastu milionów norek po wykryciu mutacji koronawirusa. - Życie i zdrowie człowieka jest zawsze dużo ważniejsze niż życie i zdrowie zwierząt, rozumiem to podejście, Dania podejmuje słuszną decyzję – powiedział Grzegorz Puda.
