Wygląda na to, że żaden z parlamentarzystów Prawa i Sprawiedliwości nie ma prawa do posiadania własnego zdania w sprawie, tzw. „Piątki dla zwierząt”. W klubie PiS twardą ręką rządzi prezes Jarosław Kaczyński, który zaordynował bezwzględną dyscyplinę w zakresie głosowania za ustawą o ochronie zwierząt. Kilkunastu posłów nie dało się złamać i ponieśli tego konsekwencje w postaci zawieszenia w prawach członka partii. Aktualnie bitwa toczy się o sumienia senatorów PiS. - Apeluję do senatorów aby wykazali pewną lojalność, bo ustalenia prezesa Prawa i Sprawiedliwości, pana Jarosława Kaczyńskiego, na klubie były jasne. Obowiązuje nas dyscyplina i lojalność – powiedział dzisiaj wicemarszałek Senatu Marek Pęk.
Podczas dzisiejszej konferencji prasowej Ryszard Terlecki poinformował o planowanych poprawkach do ustawy o ochronie zwierząt przyjętej przez Sejm. Jedna z nich zakłada rekompensaty dla podmiotów związanych z ubojem religijnym, który na mocy wspomnianej ustawy został zakazany. – Odszkodowania i rekompensaty zostaną uruchomione wtedy gdy ustawa wejdzie w życie. Tutaj jest przewidziany rok vacatio legis. Nie będzie to jednorazowa wypłata, ale wsparcie będzie przez 2-3 lata po wprowadzeniu ustawy. (…) W ustawie jest oczywisty błąd i vacatio legis dla zakładów z uboju rytualnego nie będzie trwało 30 dni tylko rok – poinformował dziennikarzy marszałek Sejmu.
Jak zauważyli dziennikarze senator Marek Martynowski chciał aby pojawiła się poprawka dotycząca wycofania z ustawy zakazu uboju rytualnego. – To są poprawki indywidualne naszych senatorów. Nie jest to stanowisko klubu parlamentarnego PiS. Apeluję do senatorów aby wykazali pewną lojalność, bo ustalenia prezesa Prawa i Sprawiedliwości, pana Jarosława Kaczyńskiego, na klubie były jasne. Obowiązuje nas dyscyplina i lojalność. Chciałbym podkreślić, że wszystko zależy od większości senackiej, w której jest Koalicja Obywatelska. Chciałbym aby większość doceniła tę nasza inicjatywę i poparła takie poprawki, które na wstępie uzyskają poparcie w Sejmie, żebyśmy się nie ścigali na populizm i demagogię, żebyśmy nie przedstawiali wizji, że ta ustawa ma zrujnować polskie rolnictwo, bo tak nie jest. Ta ustawa ma chronić zwierzęta i ten cel pozostaje aktualny i szczytny. Projekt uzyskał szerokie poparcie ponad podziałami politycznymi – przekonywał Marek Pęk (na zdjęciu).
Czy będą kary dla niesfornych senatorów? – O tym będziemy mówić po głosowaniu i wtedy będziemy podejmować decyzje – stwierdził Terlecki. A co z zawieszonymi posłami? – Na razie zawieszenia dotyczą posłów, a nie senatorów. Trwają rozmowy i spotykamy się indywidualnie z tymi osobami, które miały inne zdanie niż klub i nie dotrzymały zobowiązania dyscypliny – poinformował marszałek Sejmu. A co z Janem Krzysztofem Ardanowskim? – Pan minister ma swoje opinie i swoje uwagi, które nam szczegółowo przedstawił. Natomiast zadeklarował lojalność wobec klubu i zdementował wszystkie pogłoski, które krążą na temat tworzenia grupy frakcyjnej. Jednym słowem, była to pożyteczna i rozwiewająca wątpliwości rozmowa – zakończył Terlecki.
