- Przy urnie wyborczej otrzymał Pan nasz kredyt zaufania do sprawowania mandatu posła - i co Pan zrobił z tym zaufaniem? W sposób zdradziecki - pod pretekstem ochrony zwierząt, ostrze ustawy prozwierzęcej skierowaliście przeciwko nam, polskiej wsi i jej mieszkańcom, uderzyliście w cały polski przemysł rolno-spożywczy. To nie tylko norki - to drobiarstwo, produkcja wołowiny, ale również konstytucyjne prawa obywateli. Czy Wy politycy świadomi jesteście co uczyniliście tym barbarzyńskim uderzeniem w polską wieś? – pyta posłów Zrzeszenie Producentów i Hodowców Drobiu Środkowej Polski z siedziba w Zgierzu.
- Trzeba mieć wyjątkowo złą wolę, a nas wyborców, w totalnej pogardzie, aby tak zdradziecko odwrócić się od swoich poglądów i obietnic danych narodowi i aby potraktować obywateli, szczególnie tych słabszych, jako barbarzyńców wobec zwierząt. Panowie - apelujemy o rozwagę. Pomyślcie ile szkód wyrządziliście całej polskiej gospodarce, bo rolnictwo to naczynia połączone - zwierzęta zjadają zboże w paszach, aby dać mleko lub mięso, norki zjadają odpady i resztki poubojowe z przemysłu przetwórczego - w sposób ewidentnie ekologiczny itd., itp.
- A co z zakazem uboju rytualnego?! Przecież każda śmierć jest odebraniem życia, w tym przypadku zwierzęciu. Pytamy zatem, dlaczego akurat zakazujecie uboju rytualnego? Czy to inni mają mieć korzyści, kiedy nasz kraj wypadnie z rynków światowych jako eksporter. Czy tak rozumiecie troskę o dobro wspólne? Czy to zarozumiałość i pycha popchnęła Was do tak haniebnego czynu? Nie chcieliście lub nie mieliście odwagi wyjść do naszych przedstawicieli, kiedy w dniu procedowania ustawy byli pod Sejmem i prosili o rozmowę. Wy jednak uwierzyliście w swoją nieomylność i w wielką wiedzę, i w pośpiechu głosowaliście. I co dzisiaj?- nie wstyd Wam?
- Szczytem waszego zarozumialstwa i politycznej głupoty jest - jakże sprytnie ukryty, zapis dotykający każdego obywatela - to specjalne prerogatywy dla tzw. organizacji prozwierzęcych, które według własnego widzi misie mogą wkroczyć na naszą posesję i bezkarnie odebrać nam naszą własność lub zadecydować o naszym warsztacie pracy i naszym losie. Panowie, apelujemy do waszych sumień, apelujemy o rozwagę. Błędy należy naprawiać, bacząc na koniec, bo lud wiejski jest ufny, ale bardzo pamiętliwy – czytamy w liście drobiarzy do posłów.