- Człowiek, który jest twarzą ustawy absolutnie nieakceptowalnej przez wszystkich na wsi ma być ministrem rolnictwa. Nie bardzo to sobie wyobrażam – tak wybór nowego ministra rolnictwa skomentował dotychczasowy, Jan Krzysztof Ardanowski.
Wczoraj na antenie Polsat News, minister Ardanowski komentował wybór Grzegorza Pudy na szefa resortu rolnictwa. Nowy minister był twarzą ustawy zwanej „Piatka dla zwierząt” i bronił jej zapisów przed atakami posłów będących przeciwnikami m.in. zakazu uboju rytualnego. - Kandydat na nowego ministra rolnictwa z radością mówi o 6-metrowych łańcuchach. Jak pinczer, który jest wielkości świnki morskiej, ma 6-metrowy łańcuch ciągnąć? (…) Jak się suka oszczeni, to trzeba się będzie z domu wyprowadzić, bo tyle będzie potrzebowała miejsca – mówił w rozmowie z Polsatem Ardanowski.
Natomiast na antenie Radio Maryja Jan Krzysztof Ardanowski podkreślił, że dla niego tzw. Piątka dla zwierząt jest niezrozumiała, a PiS rozpoczął wojnę z polską wsią. - Zachodzę w głowę, jakie były motywy ustawy, która nie była z nikim ze środowisk wiejskich konsultowana, a przecież ich bezpośrednio dotyczy. Z żadną organizacją rolniczą – podkreślał na antenie toruńskiej rozgłośni odchodzący minister.
