W środę w stolicy będzie gorąco. W Warszawie o swoich problemach przypomną hodowcy świń

Paweł Hetnał

- Od jakiegoś czasu nie mówi się o naszych bolączkach, hodowców trzody chlewnej. Wszyscy zajęli się hodowlą zwierząt futerkowych albo jeszcze innymi rzeczami, a nasze problemy zostały zepchnięte na margines. W hodowli trzody chlewnej panuje zła sytuacja – niskie ceny skupu i trudności ze zbytem. Dlatego powinniśmy być w Warszawie, aby tam podnosić swoje problemy. Zmobilizujmy się, poświęćmy czas, bo jeżeli nie zaprotestujemy przeciwko temu co teraz dzieje się w polskim rolnictwie, to w ogóle nie widzimy perspektyw i będzie źle, jeszcze gorzej niż teraz – przestrzega Janusz Terka, hodowca świń i przewodniczący izby rolniczej powiatu piotrkowskiego.

 

- Jest kilka powodów, dla których powinniśmy tam być. Przede wszystkim to ustawa o ochronie zwierząt, która jest niebezpieczna i bardzo niedobra dla rolników. Większość posłów jest zagubiona i nie wiedzą co robić. Nie słuchają ludzi, którzy przedstawiają mocne argumenty przeciwko tej ustawie, a słuchają ludzi, którzy nie mają pojęcia o pracy na wsi i hodowli zwierząt. Idziemy w jakimś bardzo złym kierunku. Dlatego musimy zaprotestować przeciwko tej ustawie. Ona musi wylądować w koszu, bo tam jest miejsce – przekonuje Janusz Terka

 

- W ustawie o ochronie zwierząt, którą teraz zajmuje się Senat, to mamy tam niezliczone, nierealne przepisy. Co więcej, są politycy, którzy uważają, że te przepisy należy rozszerzyć, bo już nie mówi się o uboju rytualnym czy zwierzętach futerkowych czy utrzymywaniu bydła na uwięzi, ale zaczyna się mówić o likwidacji chowu klatkowego, co dotknie też trzody chlewnej. Mówi się, że lochy nie powinny być utrzymywane w kojcach porodowych. Część rolników uważa, że ktoś za nas to załatwi, że może politycy, posłowie czy jeszcze ktoś inny powinien się tym zająć. Tylko garstka posłów jest przeciwko tej ustawie i dlatego nas w Warszawie musi być bardzo dużo. Jak będzie nas dużo, to będziemy słyszalni. Każdy rolnik powinien tam być. Ci, którzy nie znajda czasu, żeby poświęcić ten jeden dzień, żeby zawalczyć o swoje sprawy, to znaczy że zgadza się na zapisy tej ustawy i tę politykę prowadzoną wobec rolnictwa. Znajdźcie czas, spotkajmy się w Warszawie na Placu Trzech Krzyży, przyjedźmy licznie i pokażmy co rolnicy potrafią – zachęca rolnik z województwa łódzkiego.

 

 

plakat protest cenyrolnicze pl

Paweł Hetnał
Autor: Paweł Hetnał
Paweł Hetnał – absolwent Akademii Techniczno-Humanistycznej w Bielsku-Białej. Wieloletni dziennikarz portali i gazet lokalnych z terenu Podbeskidzia.

Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.
Najnowsze artykuły autora:

Loading comments...
Wiadomość z kategorii:

Obserwuj nas w Google News 

i czytaj materiały szybciej niż inni

Google Icons 16 512

Dołącz teraz