Środowisko rolnicze jest rozwścieczone po dzisiejszej, nocnej decyzji Sejmu, który przyjął tzw. „Piątkę dla zwierząt”. - Drodzy parlamentarzyści Prawa i Sprawiedliwości, zobaczcie co wiozę z tyłu. Niezły towar, prawda? Tak, to gnojowica. Widzimy się w przyszłym tygodniu. Serdecznie was pozdrawiam – mówi w materiale opublikowanym na Twitterze młody rolnik z Wielkopolski.
- Przed chwilą zadzwonił do mnie znajomy rolnik. Taki, który na strajki nigdy nie chciał jeździć. Zwolennik PiS-u i powiedział: Marek, organizujemy strajk. Musimy coś zrobić. Szykujemy się. Daj tylko telefon, sygnał kiedy i gdzie, i my jedziemy. I taka teraz powinna być postawa wszystkich rolników. Ten rolnik uprzedzam, nie ma zwierząt futerkowych. Doskonale sobie zdaje sprawę, że dotknie to całą branżę rolną. Rolnicy, mobilizujcie się! – mówił w nagraniu opublikowanym na Twitterze rolnik z Opolszczyzny, Marek Studziński.
- Oczywiście, że będą kolejne protesty. My tego nie zakończymy w ten sposób. Rolnik bronił Polski, własnego kraju, a teraz nie mamy bronić własnych gospodarstw? Niech Jarosław Kaczyński w ten sposób nie myśli - powiedziała w "Radiu Zet" była posłanka Samoobrony Renata Beger.
>#strajk #mobilizacja @topagrar_PL @PRolnikow @farmer_pl @Swiat_Rolnika @AgropolskaPL @AGROlajt Nie zostawimy tego tak, @pisorgpl nie chciał rozmawiać z nami teraz będzie zmuszony!!! pic.twitter.com/gWKHyN8TYV
— Marek Studziński (@MarekStudzinski) September 18, 2020