Echa „Piątki dla zwierząt”: Kaczyński i Spurek stoją w jednym szeregu

Redakcja

- Jarosław Kaczyński to szaleniec, który nie zna materii związanej ze zwierzętami. Nie kieruje się merytoryką, tylko kieruje się emocjami i lewicową ideologią – powiedział podczas dzisiejszej konferencji prasowej Jakub Kulesza, poseł Konfederacji.

 

Ja jestem z pewnością większym miłośnikiem zwierząt od Jarosława Kaczyńskiego. Całe życie wychowuje się wśród zwierząt – czy to w wakacje u babci na wsi, czy to w normalnym roku szkolnym w domu, gdzie wychowywałem się jako syn weterynarza wśród zwierząt domowych. Mam też kota, mam też pająki i zdaję sobie sprawę, że aby utrzymać te miłe zwierzęta domowe, trzeba mieć świadomość, że giną inne zwierzęta, po to żeby ten kot miał co jeść. Ja zdaję sobie z tego sprawę. Kot, który wychodzi na dwór też zabija zwierzęta, które żyją w środowisku naturalnym – czy to myszy, czy to ptaki. Mam wrażenie, że Jarosław Kaczyński głaszcząc tego kota nie ma o tym zielonego pojęcia. Nie wie jakie cierpienie wiąże się z tym, że on może tego kota pogłaskać. Moje pająki także zjadają inne zwierzęta: owady, świerszcze czy szarańczę. Człowiek dostosował naturę do swoich potrzeb. Mamy świadomość jak wygląda hodowla zwierząt w Polsce i z czym jest związana. Niestety ta ścieżka na którą wkroczył Jarosław Kaczyński, jest to ścieżka, która dąży do bardzo niebezpiecznego świata, który został zarysowany przez lewicowych ideologów, takich jak pani europoseł Sylwia Spurek. Ta pani domaga się wprost zakazania spożycia mięsa. Dzisiaj zlikwidują branżę norek, dzisiaj ograniczą branże hodowli drobiu, dzisiaj zlikwidują prywatne schroniska dla zwierząt, a jutro, czego wprost dopominają się zwolennicy tej ustawy, będą chcieli całkowicie zakazać hodowli drobiu i całkowicie zlikwidować polskie rolnictwo. Do tego to dąży. Jarosław Kaczyński stoi w jednym szeregu z panią europoseł Spurek. Jeżeli dzisiaj się nie opamiętamy i nie wrócimy z tej ścieżki, to nasze dzieci nie będą wiedziały jak wygląda krowa. Będą pewne, że krowa jest fioletowa, bo taka jak na reklamach czekolady mlecznej. To nie jest wizja na jaką Polska jest gotowa, to nie jest wizja na jaką ludzkość jest gotowa. Apeluję do Jarosława Kaczyńskiego, aby się opamiętał i nie zdradzał rolników, nie zdradzał konsumentów, nie zdradzał polskich rodzin, które żyją z branży wołowej, drobiowej czy futrzarskiej, które Jarosław Kaczyński chce po prostu zlikwidować – zakończył Jakub Kulesza.

 

Loading comments...
Wiadomość z kategorii:

Obserwuj nas w Google News 

i czytaj materiały szybciej niż inni

Google Icons 16 512

Dołącz teraz