Holenderscy rolnicy, przy wsparciu niemieckich kolegów, zablokowali w piątek centrum sprzedaży firmy prowadzącej handel detaliczny artykułami spożywczymi Albert Heijn w Zwolle. Protestujący domagali się m.in. podwyżek cen skupu mleka. Kolejne demonstracje szykowane są na 22 lipca.
Jak informują holenderskie media, rolnicy z grupy „Farmers Defense Force” chcieli dać po raz kolejny wyraz niezadowolenia wobec planów azotanowych minister rolnictwa Caroli Schouten. Plany te mogą doprowadzić do znaczącego ograniczenia produkcji rolnej w tym kraju.
Według doniesień mediów, w piątek rolnicy początkowo przygotowywali się na dłuższy protest. Po rozmowach między demonstrantami a holenderskim stowarzyszeniem handlowym CBL nie udało się natychmiast zakończyć blokady, choć burmistrz Zwolle poprosił rolników o zakończenie protestu do 13:30. Duża liczba supermarketów w północno-wschodniej Holandii nie otrzymała dostaw towaru z powodu blokady. Rolnicy zakończyli jednak protest i rozeszli się około godziny 14:30.
Według doniesień mediów holenderskich grupa rolnicza „Agractie” również bierze udział w protestach. Wzywa do wzrostu ceny mleka o 5 centów za litr i lepszej długoterminowej perspektywy cenowej dla producentów mleka.
Protestów z pewnością byłoby więcej, ale w ubiegłym tygodniu prowincje, Groningen, Fryzja i Drenthe na północnym wschodzie Holandii zakazały demonstracji z udziałem pojazdów rolniczych. Niemniej jednak w ubiegłym tygodniu rolnicy zablokowali zakład utylizacji odpadów w Wijster (prowincja Drenthe) i lotnisko Lelystad (prowincja Flevoland).
Kolejne manifestacje szykowane są 22 lipca. Tak przynajmniej zapowiedziała organizacja Farmers Defense Force (FDF).
Źródło: Pig Business