USD -
4.0559
EUR -
4.3309
GBP -
5.0589
DKK -
0.5805
Zarząd Warmińsko-Mazurskiej Izby Rolniczej wystąpił do Ministra Klimatu - Michała Kurtyki o zniesienie moratorium na odstrzał łosi. Liczebność tych zwierząt w ostatnich trzech latach znacznie wzrosła. W ubiegłym roku na terenie Warmii i Mazur wysokość odszkodowań za straty spowodowane przez łosie wyniosła ponad milion złotych.
Jak wynika z danych uzyskanych z trzech działających na terenie województwa warmińsko-mazurskiego Regionalnych Dyrekcji Lasów Państwowych tj. w Olsztynie, w Białymstoku i w Gdańsku, liczebność łosi w ostatnich trzech latach znacznie wzrosła. Na terenie RDLP w Olsztynie w 2017 roku odnotowano liczebność łosi na poziomie 2871 osobników, w 2018 na poziomie 3131 sztuk, a w 2019 już aż 4016. Na terenie będącym pod nadzorem RDLP w Białymstoku w 2017 było 3298 sztuk, w 2018 – 3518 sztuk, a w 2019 – 3781 sztuk. Z kolei tylko w części nadleśnictwa Elbląg znajdującej się w województwie warmińsko-mazurskim, będącego pod nadzorem RDLP w Gdańsku, liczebność łosia kształtowała się następująco: w 2017 roku było 79 sztuk, w 2018 roku - 83 sztuki, a w 2019 już 105 sztuk.
Przedstawione powyżej dane przekładają się wprost na zwiększenie rozmiaru szkód spowodowanych przez łosie, a tym samym wysokość wypłaconych odszkodowań. I tak z danych przedstawionych przez Urząd Marszałkowski Województwa Warmińsko-Mazurskiego w Olsztynie w 2017 roku 127 razy zgłaszano szkody, sporządzono 128 protokołów ostatecznego szacowania, w 2018 roku zgłoszeń było 104, protokołów 91.W 2019 roku zgłoszeń było aż 202, natomiast protokołów ostatecznego szacowania już 171. Wysokość wypłaconych odszkodowań wyniosła 960.638,89 zł przy powierzchni zredukowanych upraw wynoszącej 341,33 ha w 2017 roku, 556.779,71 zł przy powierzchni zredukowanych upraw wynoszącej 191,60 ha w 2018 roku. Natomiast w 2019 roku wysokość odszkodowań wyniosła aż 1.074.430,38 zł, przy powierzchni zredukowanej uszkodzonych upraw 261,91 ha.
Zdaniem W-MIR przedstawione dane, a zwłaszcza wzrost powierzchni szkód i wartości odszkodowań świadczą o tym, że wielkość populacji znacznie przewyższa pojemność siedlisk leśnych. Faktem jest, że w środowisku bytuje o wiele więcej zwierząt łownych i prawnie chronionych niż powinno bytować w dostępnych im naturalnych siedliskach, a rozrastające się populacje dzików, saren, jeleni, wilków, bobrów oraz obecnie również łosi powodują znaczne straty w gospodarce rolnej i leśnej.
- Populacja łosi powinna być utrzymywana na stałym poziomie, odpowiadającym pojemności siedlisk, zanim wymknie się zupełnie spod kontroli. Czas, w którym dany gatunek zwierząt np. łosie, jest zagrożony wyginięciem powoduje nakładanie moratorium na odstrzał, czy przyjęcie danego gatunku w ochronę. Jednak gdy chroniony w ten czy inny sposób gatunek został odbudowany do poziomu, któremu nie zagraża wyginięcie i jego liczebność nadal rośnie, należy wprowadzić kontrolowany odstrzał, by utrzymać liczebność zwierząt na wyznaczonym poziomie ze względu na bezpieczeństwo przetrwania gatunku, ale też ze względu na minimalizowanie strat i zagrożeń powodowanych przez zwierzynę. Mając na uwadze, że wielkość populacji łosi wciąż rośnie, skutkiem czego powiększają się straty powodowane przez ten gatunek, Zarząd Warmińsko-Mazurskiej Izby Rolniczej wnioskuje o zdjęcie moratorium na odstrzał łosi – czytamy w komunikacie samorządu rolniczego.
Źródło: Warmińsko-Mazurska Izba Rolnicza
