kps

kojs

CenyRolnicze
28 marca 2024, Czwartek.
Kursy walut wg NBP: USD USD - 4.0081 EUR EUR - 4.3191 GBP GBP - 5.0474 DKK DKK - 0.5792
Archiwum


28.03.2024 MATIF: pszenica MAJ24: 203,50 (+1,37%), kukurydza CZE24: 193,25 (+ 1,44%), rzepak MAJ24: 438,00 (-0,79%)

27.03.2024 14:28 DRÓB, cena tuszki hurt: 7,80-8,60 zł/kg, średnia: 8,17 zł/kg (na podstawie informacji z 12 ubojni)

27.03.2024 SPRZEDAM 12 T PSZENŻYTA, trans. firmowy, wielkopolskie, kolski, 62-640, tel.: 690 050 400

26.03.2024 SPRZEDAM 26 T PSZENICY PASZ., trans. firmowy, podkarpackie, krośnieński, 38-460, tel.: 519 550 918

26.03.2024 SPRZEDAM 48 JAŁÓWEK, mieszaniec, 500 kg, mazowieckie, wyszkowski, 07-203, tel.: 500 062 366

26.03.2024 SPRZEDAM 15 TUCZNIKÓW, 120 kg, 100%, warmińsko-mazurskie, działdowski, 13-230, tel.: 796 437 003

25.03.2024 SPRZEDAM 20 JAŁÓWEK, mięsny, 700 kg, kujawsko-pomorskie, włocławski, 87-865, tel.: 722 018 877

24.03.2024 SPRZEDAM 100 T PSZENICY KONS., trans. firmowy, lubelskie, świdnicki, 21-065, tel.: 791 816 003

Dodaj komunikat

kowalczyk

agrifirm

Polski Związek Łowiecki a awantura o bobry - z rzecznikiem prasowym PZŁ Piotrem Szalatym rozmawia Hanna Krugiełka

Hanna Krugiełka

Nie każdy problem jest prosty, czasem ma wiele wymiarów oraz grono zwolenników różnych stanowisk. Przeważnie, aby wyciągnąć wnioski należy wysłuchać wszystkich stron. Awantura o bobry jest właśnie takim zagadnieniem wielopłaszczyznowym. W dzisiejszej publikacji uzupełniamy zeszłotygodniowy temat dotyczący tych gryzoni o cenne wypowiedzi Rzecznika PZŁ: pana Piotra Szalatego.

 

- Czy informacja o tym, że myśliwi nie chcą dokonywać odstrzału bobrów jest prawdziwa? Jeśli tak to co jest tego powodem? Jak wyglądają statystyki ilości odstrzelonych osobników?

Nie jest prawdą że polscy myśliwi nie chcą wykonywać odstrzału bobrów, jednak aby ukazać całą złożoność problemu bobrów w naszym kraju niezbędne jest ukazanie tła historycznego. Po II Wojnie Światowej, w wyniku zmiany granic Polski stwierdzono, że bóbr już nie występuje w naszym kraju. W następnych latach odkryto wprawdzie kilka odseparowanych stanowisk tych zwierząt, które nie byłyby jednak w stanie uratować bobrów dla przyszłych pokoleń. Polski Związek Łowiecki, wspólnie z Polską Akademią Nauk rozpoczął wielki program reintrodukcji tego gatunku, sprowadzając bobry z Litwy oraz ZSRR, przeznaczając wielkie kwoty ze składek myśliwych na hodowlę bobrów w Popielnie oraz powołując z grona myśliwych „bobrowniczych”, opiekujących się tymi zwierzętami. Wiele lat ciężkiej pracy przyniosło efekt w postaci przywrócenia liczebności bobrów do optymalnego poziomu i w latach 90’tych ubiegłego wieku zaczęto planować przywrócenie bobrów na listę zwierząt łownych i gospodarowanie tym gatunkiem.

Rodzące się ruchy i organizacje „przyrodnicze” jednak zablokowały te projekty a populacja bobrów rozwijała się nadal bez przeszkód i bez zwracania uwagi na coraz większe szkody jakie powoduje.

Jeśli chodzi o sam odstrzał bobrów, to właśnie lata ciężkiej pracy nad uratowaniem tego gatunku spowodowały, że nie ma wśród polskich myśliwych tradycji polowania na te zwierzęta, brak jest też specyficznych umiejętności niezbędnych do polowania na bobry. Dodajmy do tego małą wartość bobra jako zwierzyny łownej, brak popytu na skóry oraz niską atrakcyjność mięsa bobrowego (przy bardzo małej wydajności tuszy). Dodajmy, że dopiero 3 lata temu, na mocy porozumienia PZŁ – GDOŚ polscy myśliwi otrzymali szansę polowań na te zwierzęta. Całkowite rozwiązanie problemu konfliktowego stanowiska bobrowego pociąga za sobą konieczność spędzenia czasem kilkuset godzin w bezruchu, w okresie zimowym. Warto przy tym pamiętać ze polscy myśliwi są pasjonatami poświęcającymi swój prywatny czas i pieniądze na realizację jednego z zadań państwa, czyli gospodarki łowieckiej i muszą zajmować się przede wszystkim gatunkami zwierząt również powodującymi szkody rolnicze, a znajdującymi się na liście zwierząt łownych.

Jako ciekawostkę można dodać że to właśnie w Polsce powstała jedyna w Europie, wyspecjalizowana firma zajmująca się właśnie odstrzałem oraz odłowami bobrów i uzyskująca dużą skuteczność prowadzonych prac. Dużą skuteczność wykazuje tutaj firma Bobry.eu. Jej właściciele mają ponad 20 letnie doświadczenie związane z badaniami naukowymi nad bobrami, zabezpieczeniami czy prowadzeniem odstrzałów redukcyjnych. Każdy taki bóbr jest badany na renomowanej uczelni - SGGW. Nawet ostatnio miało miejsce przełomowe odkrycie związane z badaniem kości tych ssaków, w czym swój udział mają także myśliwi, ale nie mogę zdradzić tajemnicy.

- Jak w tej chwili wygląda sytuacja prawna odstrzału bobrów? Jakie zmiany są Państwa zdaniem konieczne i w jakim czasie mają nastąpić?

Bobry w Polsce znajdują się na liście gatunków objętych częściową ochroną i ich odstrzał jest dopuszczalny jedynie w przypadku powodowania przez te zwierzęta w danym miejscu ponadprzeciętnego zagrożenia lub znacznych szkód oraz braku możliwości zastosowania rozwiązań alternatywnych (np. odłowów lub zabezpieczeń technicznych) na podstawie zgody wydawanej w formie decyzji administracyjnej przez regionalne Dyrekcje Ochrony Środowiska. Wydaje się, że ten model, wraz z zachowaniem prawa do odszkodowania za szkody powodowane przez bobry, wypłacanego przez Skarb Państwa, jest modelem optymalnym, pozwalającym na zachowanie bobrów wraz z pożytkami płynącymi z ich działalności (retencjonowanie wody, tworzenie nowych siedlisk podmokłych, zwiększanie bioróżnorodności czy renaturyzacja uregulowanych cieków wodnych), pozwalającym również na usuwanie stanowisk bardzo konfliktowych i reagowanie na zagrożenia powodowane przez te zwierzęta. Na pewno należałoby przeprowadzić analizy metodyki szacowania szkód bobrowych oraz wysokości wypłacanych odszkodowań za te szkody, aby zmniejszyć poczucie krzywdy osób poszkodowanych przez te zwierzęta, lecz jest to już rola zarówno organów państwa, jak również środowisk naukowych zajmujących się bobrami.

- Czy mają Państwo jakąś informację lub sugestię, którą warto przekazać czytelnikom portalu cenyrolnicze.pl w artykule: "Awantura o bobry - po czyjej stronie jest prawo?" ?

Jako myśliwi, czyli osoby nie tylko polujące, ale troszczące się o naszą ojczystą przyrodę mielibyśmy sugestię, aby rolnicy nie postrzegali bobrów tylko jako szkodników, lecz także spojrzeli na te zwierzęta jak na ewentualnych sojuszników w walce z jednym z groźniejszych problemów ostatnich lat, czyli suszą niszczącą nasze uprawy. Może czasem warto pozostawić bobrom małą część terenu w zamian za gromadzenie wody na okres suszy? Oczywiście, gdy te zwierzęta powodują szkody przekraczające akceptowalny poziom lub stają się zagrożeniem dla ludzi i zwierząt gospodarskich, zdecydowanie należy zgłaszać szkody przez nie powodowane oraz podejmować legalne działania mierzące do ograniczenia tego problemu.

 

Hanna Krugiełka
Autor: Hanna Krugiełka
Hanna Krugiełka - absolwentka Akademii Rolniczej w Poznaniu, kilkuletni pracownik jednostek państwowych związanych z rolnictwem. Entuzjastka rolnictwa ekologicznego, miłośniczka przyrody. Pasjonatka sztuki słowa i praktykująca ją w różnych dziedzinach..

Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.   Wszystkie artykuły autora
Najnowsze artykuły autora:

Loading comments...
Wiadomość z kategorii:

Obserwuj nas w Google News 

i czytaj materiały szybciej niż inni

Google Icons 16 512

Dołącz teraz

POLECAMY


Copyright © CenyRolnicze 2021. All rights reserved | Polityka prywatności i plików cookies | Regulamin serwisu