W gospodarstwie mleczarskim w Lutter am Barenberge (okręg Goslar, Dolna Saksonia) ujawniono zaniedbane stado krów. Okazało się, że właściciel już wielokrotnie zakopywał padłe zwierzęta na terenie swojej posesji. Podczas kontroli ujawniono zwłoki bydła umieszczone pod obornikiem lub przykryte oponami. W innych miejscach znaleziono już tylko kości krów.
12 grudnia władze Goslar odkryły w jednym z gospodarstw mleczarskich zaniedbane krowy i zwłoki bydła w miejscowości Lutter am Barenberge. O zdarzeniu poinformował rzecznik okręgu Goslar, Michael Weihrich, gdzie wpłynęło doniesienie byłego pracownika fermy, że we wskazanym gospodarstwie zwłoki zwierząt nie były zabierane przez zakład utylizacyjny, ale pozostawiono je w gospodarstwie i przykryto. - Tego samego dnia odbyła się wspólna inspekcja policji i władz lokalnych - informuje Michael Weihrich.
Inspektorzy znaleźli zaniedbane krowy w gospodarstwie mleczarskim. Odkryli także zwłoki pokryte kiszonką i oponami samochodowymi. W innych miejscach ujawniono kości padłych zwierząt. Kontrolerzy nie byli w stanie stwierdzić do ilu zwierząt należały odnalezione szczątki.
W chwili przeprowadzania kontroli, w gospodarstwie znajdowały się 134 krowy. Na farmie codziennie sytuację kontrolują lekarze weterynarii i lokalne władze. Najpilniejszej interwencji wymagały kopyta zwierząt. Właścicielem gospodarstwa okazał się młody rolnik, któremu na pięć lat zakazano hodowli zwierząt. Jego stado mleczne ma zostać rozwiązane do 3 stycznia 2020 r. Niektóre zwierzęta zostaną przeniesione do innych gospodarstw. W przypadku wielu sztuk bydła, ze względu na ich stan zdrowia, możliwy jest tylko ubój w gospodarstwie.
Gospodarstwo w okręgu Goslar już od dłuższego czasu było na celowniku tamtejszych władz. Pod koniec 2018 r. stwierdzono nieprawidłowości związane z zagospodarowaniem gnojowicy. Ujawniono również problemy zdrowotne zwierząt. W czasie kontroli nie odkryto jednak padłych krów, które były zamaskowane przez właściciela.
- Problemy zdrowotne i rodzinne rolnika spowodowały, że sytuacja na farmie pogorszyła się drastycznie pod koniec tego roku - mówi Michael Weihrich. Gospodarz z Lutter am Barenberge prawdopodobne stanie przed sądem za znęcanie się nad zwierzętami.
Źródło: Agrarheute