Chińscy naukowcy wykorzystali żywe świnie jako manekiny do testów zderzeniowych. Dzięki temu sprawdzono różne systemy pasów do fotelików dziecięcych. W wyniku przeprowadzonych badań padło siedem zwierząt, a pozostałe doznały poważnych urazów.
Rozwój produkcji fotelików dziecięcych odgrywa ważną rolę w branży motoryzacyjnej. Bezpieczeństwo dzieci jest priorytetem, ale czy pęd po wyższe standardy powinien odbywać się kosztem zwierząt? Jak podaje portal lessentiel.lu, w Chinach naukowcy wykorzystali 15 świń jako żywe manekiny. Zwierzętom wstrzyknięto środki uspokajające, a następnie przetestowano trzy różne systemy pasów.
Test miał na celu symulację urazów klatki piersiowej i brzucha u dzieci w wyniku wypadku drogowego. Rezultat był niepokojący. Przy prędkości od 30 do 50 km/ h połowa zwierząt zmarła bezpośrednio przy zderzeniu. Pozostałe świnie przeżyły zaledwie kilka godzin. Badania naukowców zostały opublikowane w styczniu 2019 r., ale dopiero teraz ujrzały światło dzienne.
Obrońcy praw zwierząt są zszokowani. Anne Meinert, specjalista ds. testów na zwierzętach w organizacji zajmującej się dobrostanem zwierząt Peta, mówi, że „doprowadzanie inteligentnych i wrażliwych zwierząt, takich jak świnie, do zderzenia w szybkich testach zderzeniowych w Chinach jest po prostu okrutne”. Na razie nie jest znany zleceniodawca testów, które przeprowadził chiński Wojskowy Uniwersytet Medyczny.
Także dziennik „Bild” opisał szokujące praktyki chińskich naukowców. Jak donosi Wprost, powołując się na niemiecką gazetę, zwierzęta umieszczono na siedzeniu, które zamontowano na sankach i uderzano w ścianę. - W wyniku okrutnych eksperymentów zginęło siedem świń. Pozostałe doznały szeregu obrażeń: miały liczne otarcia, połamane kończyny i wewnętrzne krwotoki. Zwierzętom zabrano jedzenie na blisko 24 godziny przed badaniami. Przez ponad 6 godzin nie mogły jeść, podawano im jedynie środek znieczulający. Z informacji Bilda wynika, że były przetrzymywane w skandalicznych warunkach. Dziennik przypomniał, że podobne praktyki były stosowane w Stanach Zjednoczonych, jednak z początkiem lat 90. zostały zakazane – czytamy na portalu internetowym tygodnika Wprost.
Źródło: lessentiel.lu/Bild/Wprost