Katjes, producent słodyczy, prowadził kampanię przeciwko rolnikom i ich stowarzyszeniom z reklamą wegańskiej czekolady. Tak uważają niemieckie media związane z rolnictwem. Kreskówka pokazuje krowy maszerujące niczym żołnierze i dojone w rytm mrocznej muzyki. Wtem rozlega się koniecy głos i padają kluczowe słowa: „Każde życie jest cenne, a krowy nie są maszynami mlecznymi. Nawet w przypadku czekolady ”. W miniony wtorek około stu rolników manifestowało swoje oburzenie, pikietując pod siedzibą Katjes. W ich odczuciu, producent czekolady przedstawił rolników jako oprawców zwierząt.
Hasło to pojawia się również na nowej czekoladzie Katjes z płatków owsianych. Reklama wywołała szeroką dyskusję w mediach społecznościowych. Chociaż niektórzy użytkownicy uważają ten film za dobry, inni mówią o „nazistowskiej estetyce komiksu”, która publicznie piętnuje całą branżę rolniczą w celach promocyjnych.
Bawarskie Stowarzyszenie Rolników (BBV) zareagowało na te reklamę i złożyło skargę do Niemieckiej Rady Reklamy. - W spocie telewizyjnym krowy są nazywane„ maszynami mlecznymi ”, a właściciele zwierząt prezentowani są jako oprawcy. Jest to dyskryminujące i nieuzasadnione - napisał BBV. Firma cukiernicza narysowała całkowicie niewłaściwy obraz bydła mlecznego w Bawarii i Niemczech do celów biznesowych, kontynuuje BBV.
Rada Reklamy zażądała od firmy wydania oświadczenia w tej sprawie i przekazała skargę do kolejnych organów państwa. Katja Heintschel von Heinegg, szefowa tej instytucji, powiedziała, że reklama może naruszać prawo przeciwko nieuczciwej konkurencji. Pada tam bowiem sugestia, że wszyscy właściciele bydła mlecznego i konsumenci czekolady wykorzystują zwierzęta. - Klip jest jednostronną i przesadną wizualizacją hodowli zwierząt - kontynuuje Heintschel von Heinegg.
- Wielu rolników czuje się zdyskredytowanych - mówi Georg Biedemann, rolnik z Kevelaer w Nadrenii Północnej-Westfalii, który we wtorek brał udział w demonstracji w Wesel, Rees i Emmerich skierowanej przeciwko producentowi czekolady. Następnie rolnicy pojechali do fabryki Katjes aby tam zamanifestować swoje niezadowolenie. - Z około 100 rolnikami ustawiliśmy się przed fabryką Katjes i głośno trąbiliśmy - mówi rolnik, który dodaje, że żadna osoba z kierownictwa fabryki nie wyszła do pikietujących rolników.
