W ubiegłym roku rolnikom z woj. kujawsko-pomorskiego, których uprawy zniszczyły nawalne deszcze, nie dano możliwości ubiegania się o przyznanie pomocy rządowej. Szkody, podobnie jak w przypadku suszy, wystąpiły niezależnie od gospodarzy i zdaniem samorządu rolniczego ich dyskryminacja przez administrację państwową jest niezrozumiała.
Kujawsko-Pomorska Izba Rolnicza, po zapoznaniu się z treścią pisma wójta gminy Włocławek z 1 października br. do ministra rolnictwa, informuje, że podziela uwagi zawarte w wystąpieniu dotyczące niesprawiedliwego potraktowania rolników dotkniętych klęskami żywiołowymi w 2018 r. Jak czytamy w komunikacie KPIR, z niezrozumiałych powodów, osobom dotkniętym klęskami żywiołowymi innymi niż powódź i susza w ubiegłym roku nie dano możliwości do ubiegania się o przyznanie należnej im pomocy. Powyższe skutkuje narażeniem wielu gospodarstw z terenu woj. kujawsko-pomorskiego na utratę płynności finansowej. Działanie to ma niewątpliwie charakter dyskryminacyjny, gdyż szkody spowodowane m. in. deszczem nawalnym wystąpiły, podobnie jak w przypadku suszy, z przyczyn niezależnych od rolników. Powinni oni być zatem potraktowani przez Państwo w ten sam sposób.
- W związku z powyższym prosimy o podjęcie pilnych działań zmierzających do przyznania – czytamy w piśmie prezesa KPIR, Ryszarda Kierzka.