Co z rolnikami w gminach, w których przed zbiorem plonów SMSR nie wykazał zagrożenia suszą?

Zboża ozime i jare gwałtownie kończą wegetację, co nie daje nadziei na zadowalające wypełnienie ziarna. Pierwsze zebrane partie jęczmienia ozimego charakteryzują się bardzo wysokim udziałem w plonie pośladu, sięgającym niekiedy 50%. Prognozowany plon pozostałych zbóż jest równie niepokojący. Ponadto ziarno, jak i słoma cechują się bardzo niską wilgotnością, co jest przyczyną coraz liczniejszych pożarów. Bardzo źle wyglądają plantacje kukurydzy, buraków cukrowych, roślin pastewnych, owoców i warzyw. To obraz stanu upraw na terenie Wielkopolski, jaki przedstawia prezes tamtejszej izby rolniczej w piśmie do ministra rolnictwa.

 

Utrzymująca się od dłuższego czasu aura, ze wszech miar bardzo niekorzystna dla wegetacji roślin uprawnych, boleśnie obnaża wszelkie nie rozwiązane dotąd problemy, począwszy od niedoskonałego systemu monitoringu suszy, na nieprecyzyjnych przepisach określających zasady pracy komisji klęskowych kończąc. W tej sytuacji prezes Wielkopolskiej Izby Rolniczej – Piotr Walkowski wystosował pismo do Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi – Jana Krzysztofa Ardanowskiego.

 

- W imieniu Zarządu Wielkopolskiej Izby Rolniczej pragnę poinformować o wyjątkowo trudnej sytuacji, w której na skutek panującej aury znaleźli się wielkopolscy rolnicy. Trwający od początku wiosny bieżącego roku głęboki niedobór wody, spotęgowany długotrwałą falą rekordowo wysokich temperatur powietrza przy bezchmurnym niebie, doprowadził do wystąpienia na większości obszaru województwa dotkliwej suszy rolniczej, porównywalnej z ubiegłoroczną – pisze szef WIR.

 

Walkowski alarmuje, iż zboża ozime i jare gwałtownie kończą wegetację, co nie daje nadziei na zadowalające wypełnienie ziarna. Pierwsze zebrane partie jęczmienia ozimego charakteryzują się bardzo wysokim udziałem w plonie pośladu, sięgającym niekiedy 50%. Prognozowany plon pozostałych zbóż jest równie niepokojący. Ponadto ziarno, jak i słoma cechują się bardzo niską wilgotnością, co jest przyczyną coraz liczniejszych pożarów. Bardzo źle wyglądają plantacje kukurydzy, buraków cukrowych, roślin pastewnych, owoców i warzyw. Zły stan większości upraw to także efekt innych niekorzystnych zjawisk atmosferycznych, które od początku wiosny nawiedzały Wielkopolskę: przymrozków wiosennych i silnych wiatrów doprowadzających do erozji gleby.

 

- Niestety, mimo wprowadzonych zmian w Systemie Monitoringu Suszy Rolniczej, nadal nie odzwierciedla on sytuacji obserwowanej na polach uprawnych. Powtarza się sytuacja z roku ubiegłego, w której komisje klęskowe stwierdzają poważne straty w plonach, nie mogą ich jednak uwidocznić w protokołach, gdyż monitoring nie wykazuje zagrożenia suszą. W przypadku wielu gmin spodziewamy się, że SMSR wykaże suszę w kolejnych okresach raportowania, ale rolnicy nie mogą czekać ze żniwami, a te rozpoczęły się w roku bieżącym wyjątkowo wcześnie – zauważa Piotr Walkowski.

 

- Z przykrością zauważamy, że nasze wcześniejsze wystąpienia z propozycjami usprawnienia zasad pracy komisji szacujących szkody, kierowane zarówno do Wojewody Wielkopolskiego, Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi oraz Sejmowej Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi nie spotkały się z zainteresowaniem Rządu, mimo że zyskały poparcie nie tylko członków komisji, lecz także przedstawicieli samorządu gminnego. (...) Zgłaszane wtedy postulaty są naszym zdaniem nadal aktualne i wymagają ponownego przeanalizowania – sugeruje prezes WIR.

 

Przedstawiając powyższe, wielkopolski samorząd rolniczy, za pośrednictwem do Rządu, apeluje o pilne podjęcie działań niwelujących powtarzające się od lat problemy. WIR wnioskuje o jak najwcześniejsze przygotowanie programu nadzwyczajnego wsparcia dla rolników najbardziej poszkodowanych przez tegoroczne klęski. - Liczymy także na to, że zostaną zmodyfikowane przepisy, które umożliwią udzielenie wsparcia także tym poszkodowanym, którzy gospodarują w gminach, w których przed zbiorem plonów SMSR nie wykazał zagrożenia suszą, choć ona ewidentnie występuję – czytamy w piśmie Piotra Walkowskiego.