- Chcieliśmy przeprosić serdecznie kierowców, którzy natkną się dzisiaj na nas na drogach. Będziemy w pięciu województwach. Nasi pracownicy musieli dzisiaj zaprotestować przeciwko degradacji inspekcji weterynaryjnej i przeciwko zagrożeniom, które widzimy, a wynikających z problemów kadrowo-finansowych – tłumaczą reprezentantki Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Inspekcji Weterynaryjnej.
- Bądźcie państwo z nami. To nie będzie długi i uciążliwy protest. Służba weterynaryjna jest nieliczną grupą zawodową, dlatego musimy zademonstrować swoje niezadowolenie w sposób widoczny. Niestety zdajemy sobie sprawę, że niektórzy z państwa natkną się na nas na drogach. Ci, którzy stoją na drogach, mogą przelać swój gniew i złość, za to że stoją na drogach, na ministerstwo rolnictwa. Resort niestety tylko nam obiecuje i ciągle mami nas kolejnymi terminami o nadal nie realizuje swoich zobowiązań. Słaba służba weterynaryjna, to tak naprawdę zagrożenie na każdym kroku, ponieważ to my czuwamy nad bezpieczeństwem żywności, zdrowiem zwierząt i hodowlą zwierząt. Liczymy na państwa pomoc i państwa zrozumienie – wyrażają nadzieję protestujący inspektorzy.
Przypomnijmy, iż dotychczasowe rozmowy reprezentantów środowiska z Ministrem Rolnictwa i Rozwoju Wsi, Janem Krzysztofem Ardanowskim oraz innymi przedstawicielami ministerstwa, nie skłoniły strony rządowej do podjęcia działań gwarantujących spełnienie postulatów pracowników Inspekcji Weterynaryjnej. Chodzi m.in. o niezrealizowanie osobistego zobowiązania ministra Ardanowskiego w sprawie przekazania do końca I kwartału tego roku 40 mln złotych na wzrost wynagrodzeń oraz zaniechanie wspólnej pracy nad rozwiązaniami mającymi na celu poprawę funkcjonowania Inspekcji Weterynaryjnej.