Przy okazji 29. Targów Rolniczo-Ogrodniczych w Kościerzynie minister rolnictwa Jan Krzysztof Ardanowski spotkał się na prywatnej rozmowie. Michałem Kołodziejczakiem, liderem Agro Unii. Dotychczas obaj panowie byli na "ścieżce wojennej". Swego czasu szef resortu określił nawet rolników z tej organizacji, z którymi miał do czynienia, pustką intelektualną. Tymczasem wczoraj Ardanowski stwierdził, iż jego ostatni rozmowa z Kołodziejczakiem była "ciekawa i obiecująca".
- Nikt nam nie przeszkadzał wrzaskiem, krzykiem i arogancją. Przedstawiłem (w dużym skrócie) dylematy stojące przed polskim rolnictwem oraz uwarunkowania zewnętrzne i wewnętrzne różnych decyzji, które podejmuję jako minister, dla rozwoju polskiego rolnictwa. Michał (jesteśmy na „ty”) wydaje się być zainteresowany skuteczną pomocą w uregulowaniu rynku żywności, zdominowanego obecnie przez przetwórców i sieci handlowe, i wzmocnieniem pozycji rolników-producentów w łańcuchu „od pola do stołu”. Zależy mu na wzmocnieniu zdolności inwestycyjnych gospodarstw, szczególnie w zakresie powiększania ich powierzchni. Wyrażam umiarkowaną nadzieję, że ta, mam przekonanie, szczera rozmowa doprowadzi do wspólnego poszukiwania rozwiązań i ograniczy akty agresji, emocji i obrażania. Dziękuję Michałowi za wystąpienie z inicjatywą rozmowy. Pozdrawiam także Jego współpracowników - napisał na swoim facebook'owym koncie Jan Krzysztof Ardanowski.
Zdjęcie: Jan Krzysztof Ardanowski Poseł na Sejm RP (Facebook)