- Cieszę się, że perswazja i serdeczna sugestia przynoszą efekty. Cieszę się, że Agro Unia i jej liderzy posłuchali mojej sugestii i dziś rozdają jabłka mieszkańcom Warszawy, zamiast marnować żywność – napisał dzisiaj na Twitterze minister rolnictwa, Jan Krzysztof Ardanowski.
- Prawem rolników jest protestować, natomiast marnowanie żywności raczej nie buduje sympatii do rolników. Jabłka można było, jeśli nie przekazać potrzebującym, to chociażby rozdać mieszkańcom – komentował Jan Krzysztof Ardanowski wydarzenia jakie miały miejsce w minionym tygodniu przy Placu Zawiszy w Warszawie. Przypomnijmy, że Agro Unia wysypała na jezdnię kilka ton jabłek, podpaliła opony oraz siano. Zaledwie godzinna blokada drogi spowodowała ogromne korki w tej części miasta. Był to manifest niezadowolenia z obecnej polityki rolnej rządu.
- Zapraszaliśmy ministra rolnictwa do udziału w akcji rozdawania jabłek przez przekaz telewizyjny. Nie odpowiedział. Zapraszaliśmy w tej formie, co jest oczywiste i normalne, bo nasze przekazy są śledzone nawet na Facebook'u przez pracowników ministerstwa. Sam minister na to wskazał na jednym ze spotkań, publikując wydruki z naszego facebook'owego profilu. Łatwo mówić o rozdawaniu, ale robić nie ma komu – cytując klasyka – mówił dzisiaj lider Agro Unii, Michał Kołodziejczak, podczas akcji rozdawania jabłek mieszkańcom stolicy. Poza Warszawą, podobne akcje prowadzone są w Poznaniu i Lublinie.
