Przewodniczący komisji rolnictwa o protestach rolników: Co mają zrobić? Popełnić zbiorowe samobójstwo?

Paweł Hetnał

Przewodniczący sejmowej komisji rolnictwa nie popiera formy protestów rolników polegającej na blokowaniu dróg, ale z drugiej strony nie widzi innej metody na zamanifestowanie społeczeństwu, że w polskim rolnictwie dzieje się źle. W opinii Jarosława Sachajki, rząd PiS musi się wziąć za obniżanie podatków, które mogą niebawem sięgnąć poziomu, który spowoduje, że Polacy gremialnie wyjdą na ulice, by zamanifestować swoje niezadowolenie.

 

W miniony czwartek przewodniczący komisji rolnictwa był gościem programu portalu internetowego wpolsce.pl. Jak mówił poseł Kukiz'15, rolnicy głosujący na Prawo i Sprawiedliwość liczyli na dużą zmianę. - Nie chodzi o obietnice, ale o ich realizację. PiS obiecywał, iż 1,2 proc. PKB będzie przeznaczane na rolnictwo, a tak się nie stało – mówił Sachajko. Dodał, iż dopłaty unijne są dwa razy niższe niż dla rolników z Francji, Danii czy Holandii. To oznacza, że na wspólnym rynku UE, od razu na starcie są na dużo gorszej pozycji. Przewodniczący mówił także o konieczności uzdrowienie funduszy promocji. - To pieniądze, które są zabierane rolnikom na to, żeby promować ich działalność. Wąska grupa ludzi po prostu korzysta z tych funduszy, a nie polskie rolnictwo – mówił parlamentarzysta.

 

Jarosław Sachajko został także zapytany o protest rolników, który w ubiegłym tygodniu sparaliżował ruch na autostradzie A2. - Nie popieram takich działań, bo to zaburza funkcjonowanie innych grup społecznych, ale to jedyna metoda za pomocą której rolnicy mogą pokazać mieszkańcom miasta, że jest tragicznie na wsi. Nie ma innego narzędzia, za pomocą którego mogliby cokolwiek zrobić. Partia która dostaje się do władzy, może przez cztery lata robić wszystko co się jej żywnie podoba i my jako obywatele nie możemy nic zrobić. Nie ma np. obligatoryjnych referendów – skomentował gość programu rolnicze protesty z ubiegłego tygodnia.

 

Prowadząca program zapytała też przewodniczącego, czy uważa, że jedyną metoda jest protest. - A co ci rolnicy mają zrobić? Zbiorowo popełnić samobójstwa? - zapytał Jarosław Sachajko. - Mijają trzy lata nowego rządu. Rolnicy bardzo szeroko poparli PiS i niestety się zawiedli. (..) Nie chodzi w tym wszystkim o tym, żebyśmy porównywali, że rządy PO-PSL były jeszcze gorsze. Nie chodzi o to, abyśmy mówili, że tamci bardziej kradli, a tamci zrobili mniej. Zgadzam się, że obecna sytuacja wynika z wielu lat zaniedbań. Ale to już trzy lata rządów tej partii. Składamy ustawy, które wynikają z postulatów społecznych. Złożyłem 20 projektów ustaw, które już powinny być wdrożone w życie. One są nadal mrożone przez PiS – stwierdził polityk. Dodał, iż podatki w naszym kraju dochodzą już do granicy, w której społeczeństwa wychodzą na ulice i nadszedł czas na ich obniżanie, a nie ich ciągłe windowanie.

 

Paweł Hetnał
Autor: Paweł Hetnał
Paweł Hetnał – absolwent Akademii Techniczno-Humanistycznej w Bielsku-Białej. Wieloletni dziennikarz portali i gazet lokalnych z terenu Podbeskidzia.

Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.
Najnowsze artykuły autora:

Loading comments...
Wiadomość z kategorii:

Obserwuj nas w Google News 

i czytaj materiały szybciej niż inni

Google Icons 16 512

Dołącz teraz