Osiemnaście niemieckich stowarzyszeń zaapelowało do tamtejszego ministra środowiska o działania mające zniwelować szkody w hodowli zwierząt, jakie wyrządzają wilki za naszą zachodnią granicą.
Koalicja zaprezentowała ministrowi plan działania „Wolf”. Wobec rosnącej liczby wilków w Niemczech, hodowcy domagają się ochrony ich majątku. Z przedstawionych przez organizacje danych wynika, iż populacja tych zwierząt ma wzrastać w tempie 30 proc. rocznie, a obecnie liczy ok. tysiąca sztuk.
Stowarzyszenia uważają, że obecna praktyka zgłaszania szkód wyrządzonych przez wilki, proces oceny strat i ich kompensacji są niewystarczające i wymagają zasadniczej korekty. Ze względu na wątpliwości co do dokładności poprzedniej analizy genetycznej, stowarzyszenia wzywają do wprowadzenia próbki B. W przypadku wątpliwości, próbka B powinna zostać zbadana przez niezależne, akredytowane laboratorium, które ostatecznie rozstrzygnie czy doszło do ataku wilka.
Koalicja stowarzyszeń uważa również, że rozsądne podejście do wilków będzie w przyszłości obejmować także ekstrakcję. W krajach takich jak Francja i Szwecja istnieje już procedura regulacyjna w stadach wilków w oparciu o obowiązujące europejskie prawo ochrony przyrody. Ochrona wilków stosowana w Szwecji wyraźnie służy ochronie zwierząt gospodarskich i jest zgodna z prawem Unii Europejskiej. Według stowarzyszeń konieczne będzie usunięcie wilków, które dążą do bliskiego sąsiedztwa z człowiekiem. Stowarzyszenia liczą też na pomoc państwa w stosowaniu środków chroniących stada hodowlane przed atakami wilków.
Źródło: www.agrarheute.com